Arthur C. Clarke to z pewnością autor, który nie jest obcy żadnemu wielbicielowi sience-fiction czy to za sprawą Odysei Kosmicznej 2001, która została genialnie przeniesiona na ekran przez Stanleya Kubricka czy innych jego powieści jak, chociażby cykle “Rama” czy “”Odyseja Czasu” stworzona razem ze Stephenem Baxterem. Tak więc informacja o tym, że kolejna z jego powieści doczeka się telewizyjnej adaptacji, też warta jest, jak sądzę, chwili uwagi. Mowa tutaj o „Childhood’s End” za którą zabrało się ostatnio “SyFy Universal” (na marginesie dodam, że ta sama wytwórnia pracuje też nad inną znaną książką Clarke’a a mianowicie “Odyseją Kosmiczną 3001”). Adaptacja przybrać ma formę składającego się z sześciu odcinków miniserialu i zapoznać się z nią będzie można już w grudniu tego roku.
Opisana w książce historia obraca się wokół “pokojowej inwazji” na ziemie przeprowadzonej przez rasę tajemniczych kosmitów zwanych “Overlordami”, którzy przejmują kontrolę nad światem i wprowadzają ogólnoplanetarny pokój i porządek. Tego typu profity nie mogą jednak przychodzić bez dodatkowej ceny, która w tym przypadku sprowadza się do częściowej (przynajmniej na początku) utraty tożsamości i kultury ludzkości. Sam Clarke’a wykorzystał oczywiście fabułę do zbudowania komentarza na temat stanu ludzkości i targających nią konfliktów, no cóż, mimo że od wydania powieści minęły już 62 lata, oglądając wiadomości, ze smutkiem muszę stwierdzić, że komentarz ten jest nadal bardzo aktualny. Swoją drogą ciekaw jestem jak uda się przenieść ten mniej dosłowny kontekst książki na ekrany telewizorów. W rolach głównych zobaczymy między innymi Mika Vogela (“Under The Dome”), Juliana McMahona, Daisy Betts i Charlesa Dance’a (Tywin Lannister “Gra o Tron”). Jeżeli twórcy przyłożą się do materiału źródłowego, to myślę, że może to być bardzo ciekawa propozycja zwłaszcza dla tych widzów, którzy z uwagi na brak czasu mają trudności ze śledzeniem kolejnych sezonów popularnych seriali science-fiction.
Foto: Youtube