Muszę zaznaczyć, że osobiście nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań, ale trzeba oddać, że Samsung stawia wysoko poprzeczkę pod kątem dopieszczania swoich produktów przy okazji współpracy z uznanymi i znanymi markami. Tym razem na warsztat trafiły modele Galaxy S6 i S6 Edge. I pomimo mojego małego sceptyzmu muszę przyznać, że te poniższe propozycje wyglądają całkiem nieźle.
W mojej prywatnej opinii obydwa modele to jedne z najlepiej wykonanych smartfonów na rynku, więc dodatkowe upiększanie ich dla mnie mija się trochę z celem, ale nie od dziś wiadomo, że niektórzy lubią nadać dodatkowy blask swoim gadżetom. Dosłownie i w przenośni, wystarczy spojrzeć na edycję S6 od Swarovskiego. Podobną akcję Samsung przeprowadzał przy okazji Note 4, dzięki czemu mogłem osobiście zobaczyć zza szyby, jak prezentuje się taki design na żywo. Jak sami widzicie nie jest to pierwsza próba Koreańczyków powiązania mody z nowymi technologiami. Na początku ubiegłego roku również pisałem o takich zabiegach i wtedy tamte kolaboracje bardziej przypadły mi do gustu.
Pole do popisu mają spece od designu, bo przecież często jest tak, że pragniemy danej rzeczy gdy nie tylko odpowiada naszym wymaganiom technicznym, ale przede wszystkim podoba nam się. – pisałem w styczniu 2014 roku
To zdanie zdecydowanie nadal jest na czasie. Nie da się ukryć, wygląd ma znaczenie. I na przykładzie dzisiejszej współpracy Samsunga z takimi markami jak Burton, wymieniany już przeze mnie Swarovski, czy Montblanc rzeczywiście widać, że takie dopieszczenie „es szóstek” dodatkowo rozpali rządzę nie tylko wśród fanów nowych technologi. Do mnie osobiście przemawiają delikatne, skórzane dodatki, dlatego np. tak bardzo podoba mi się design Note 3 i 4, czy mojego Chromebooku 2. Oczywiście nie jest to prawdziwa skóra, ale bardzo ciekawa i wyróżniająca się imitacja.
Tutaj jednak nie ma żadnych imitacji wszystko stoi na wysokim poziomie wykonania, zresztą nazwiska Romero Britto, czy Rebeccy Minkoff – znawcom mody powinny mówić znacznie więcej niż fanom nowych technologii, ale z pewnością nie są to przypadkowo wybrane osoby oraz marki.
Wszystkie dodatki będą dostępne w sprzedaży, tak więc jeśli coś wpadło Wam w oko i chcielibyście podrasować swojego S6, to nic nie stoi na przeszkodzie. Ja pozostaję przy oryginalnym wzornictwie w swoim Note 4, choć przezroczyste obudowy spod ręki Romero Britto spodobały mi się najbardziej.
Źródło, foto: samsungmedia