Za oknem wysokie temperatury, żar leje się z nieba, a w świecie technologii zbliża się równie gorący okres. Jest połowa lipca, targi w Berlinie coraz bliżej (te będą okazją do ciekawych premier), a to oznacza, że mamy do czynienia z coraz większą ilością przecieków i plotek na temat różnych urządzeń. Za podtrzymywanie tej atmosfery odpowiedzialne jest również Sony, a to za sprawą zbliżającej się odświeżonej wersji ich flagowego smartfona z serii Xperia Z. Teraz czas na trójkę.
Ostatnim razem mieliśmy okazję zobaczyć, jak najprawdopodobniej będzie wyglądać nowa „zetka”, i choć jak zawsze do takich rewelacji trzeba mieć dystans, to kolejna porcja zdjęć, jaka przedostała się do sieci, wydaje się potwierdzać przyszły wygląd smartfona. Tym razem mamy okazję zobaczyć czarną odmianę i choć jakość zdjęć nie powala, to wygląda to całkiem interesująco. Potwierdza się kolejna kwestia w sprawie wyglądu – rewolucji nie będzie, ale wyraźnie widać, że boczna sekcja wokół ekranu została odchudzona. Wygląda to naprawdę bardzo dobrze i z pewnością sprawi, że telefon stanie się bardziej wygodny i łatwiejszy w obsłudze. A przecież już teraz Z2 nie sprawia kłopotów, pomimo rozmiarów wyświetlacza, pisałem o tym m. in. w mojej recenzji.
Autentyczność tych zdjęć, które rzekomo przedstawiają Sony Xperię Z3 potwierdzają systemowe informacje o urządzeniu. Na zdjęciu wyraźnie widać, że jest tam symbol „L55t”. Aktualna wersja – Z2 ma symbol „L50t”. Wnioski nasuwają się same. Kolejna ciekawa informacja, płynąca z tego zdjęcia, to wersja Androida. Widnieją tam cyfry 4.4.4, a to oznacza wersję „batonikową”.
Przyznam szczerze, że czułbym się zawiedziony, gdyby Z3 nie otrzymała na starcie Androida L. Oczywiście nie wiemy kiedy dokłądnie nastąpi premiera kolejnej edycji systemu Google’a (chociaż będzie to jesienią), ale okazja by smartfon Japończyków był jednym z pierwszych modeli na rynku z „elką”, jest wręcz idealna. Świetny materiał marketingowy, szczególnie na początku, dopóki inni producenci nie wprowadzą swoich aktualizacji. Z drugiej strony nie musi to być wcale takie proste jak się wydaje, nowy system trzeba zoptymalizować z nakładką, a to wymaga czasu. Jak będzie przekonamy się w dniu premiery Xperii Z3, ale z pewnością przyszli użytkownicy otrzymają aktualizację, co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Przeciek ten potwierdza również specyfikację techniczną. Czterodzeniowy Qualcomm Snapdragon 801, a w nim zegar pracujący z częstotliwością 2,5 GHz oraz grafika Adreno 330 i 20,7 Mpix matryca Exmor RS, stosowana w poprzednich modelach. Wszystko brzmi smakowicie i jako fan marki, a także tego modelu ostrzę sobie zęby!
Źródło, foto: xperiablog