Problem zalewających nas zewsząd śmieci znany jest nie od dziś. Produkcja odpadów jest coraz większa, a ich segregacja również stanowi jak się okazuję spore wyzwanie. Pomyśl jednak o specjalnym urządzeniu, które wykona za Ciebie całą pracę. W Poznaniu taki pomysł już powstał, a inteligentny kosz Bin-e ma zrewolucjonizować rynek segregacji śmieci.
W tym przypadku rola człowieka ogranicza się tylko do wyrzucenia odpadów (swoją drogą czasami to najtrudniejszy element w całym procesie). Bin-e wykona za nas całą resztę. Inteligentny kosz rozpoznaje śmieci, które wyrzuciliśmy, przydziela do odpowiedniej kategorii, po czym poddaje obróbce, zgniatając na przykład plastikową butelkę. Nieźle prawda? A to jeszcze nie wszystko, gdy tylko Bin-e się zapełni poinformuje firmę odpowiedzialną za zbiórkę odpadów o tym, że należy po nie przyjechać. Świetnie połączenie nowych technologii, prostoty i funkcjonalności.
Nie da się ukryć, że taki pomocnik bardzo by się przydał nie tylko w naszych domach, ale przede wszystkim w firmach, czy osiedlowych śmietnikach. Sam byłem niejednokrotnie świadkiem, gdy ktoś zastanawiał się, gdzie wyrzucić dany odpad, nie będąc pewnym do jakiej kategorii go zaliczyć lub po prostu robił to źle. Bin-e taki problem rozwiązuje i o ile śmieci nie lądują na trawniku, to wystarczy naprawdę niewiele wysiłku, by znalazły się w odpowiednim dla siebie miejscu.
Projektanci i pomysłodawcy tego rozwiązania – Jakub Luboński oraz Marcin Łotysz – zamierzają zaprezentować prototyp Bin-e już w czerwcu 2016 roku, a finalnie produkt miałby trafić na rynek w 2017r. Jestem przekonany, że takie rozwiązania, jak Bin-e pozwolą zapanować nad problemem segregacji śmieci. Plany są bardzo ambitne i pozostaje trzymać kciuki za to rozwiązanie, chociażby dlatego, że to jaki stan naszej planety oddamy w ręce naszych dzieci, zależy tylko od nas.
Źródło, foto: informacja prasowa