Czekasz na Huawei P10? Jeśli tak możesz zacierać ręce, ponieważ przedsprzedaż zaczyna się już jutro w T-mobile. Jak to przeważnie bywa przedsprzedaż wiąże się z ciekawymi dodatkami i tym razem wraz z smartfonem otrzymasz kilka naprawdę interesujących gadżetów. Jest jednak jednak mały haczyk.
Przyznam, że od dłuższego czasu jestem mimo wszystko zwolennikiem kupna smartfona na wolnym rynku. Wiem, że wiąże się to z wyłożeniem sporej gotówki, ale dwuletnia umowa plus wliczone w abonament raty w za telefon sprawiają, że koszty są czasami wręcz większe. Czy zatem oferta T-mobile jest atrakcyjna? W limitowanej ofercie jak najbardziej tak. Pierwsze sto zamówień to nie tylko najnowszy flagowiec Huawei P10 w Twojej kieszeni, ale także: Selfie Stick z funkcją statywu, Adapter USB typu C – microUSB, Ładowarka samochodowa, Przewód PowerCharge, a także powerbank o pojemności 10 000 mAh.
Trzeba przyznać, że to bogaty, a zarazem bardzo atrakcyjny zestaw. Jest się o co bić. Ja akurat swoją umowę podpisałem jakiś miesiąc temu, więc nie skorzystam z przedsprzedaży, ale szybki rzut oka na ceny w poszczególnych abonamentach i w pierwszej chwili wygląda to dość przyzwoicie. Za złotówkę co prawda smartfona nie dostaniesz, ale już za 99 zł możesz go mieć, pod warunkiem, że gotowy jesteś na comiesięczne zobowiązanie w wysokości 179,95 złotych. Wersja dla mniej szalonych to 79,95 zł abonament, gdzie dopłacić trzeba 1559 złotych. I ta oferta wydaje się być najbardziej przyzwoita, choć ostatecznie każdy musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie jakie zobowiązanie jest w stanie przyjąć jego portfel.
Muszę przyznać jednak, że T-mobile mile zaskoczył mnie naprawdę atrakcyjną i kuszącą dla wielu przedsprzedażą, szkoda tylko, że w limitowanej edycji załapią się na nią tylko nieliczni, ale nie zmienia to faktu, że taki zestaw gadżetów jest również sporo wart. Gadżetów z pewnością bardzo praktycznych, szczególnie tak potężny powerbank. Dla mnie urządzenie bez którego nie wyobrażam sobie co dziennego funkcjonowania.
To co? Kto gorączkowo przelicza złotówki, albo sprawdza czy może podpisać już nową umowę? Czas start!
TUTAJ PRZECZYTASZ NASZE PIERWSZE WRAŻENIA NA TEMAT HUAWEI P10
Źródło: informacja prasowa