Zastała mnie dzisiaj bardzo ciekawa i ciesząca informacja. Jako, że przepadam za urządzeniami Japończyków, z przyjemnością przeczytałem o nowej premierze. Sony mobile zaprezentowało bowiem kolejną nowość z rodziny Xperia. Jest nią model oznaczony symbolem T3. Swoimi gabarytami, jak i specyfikacją można go zaliczyć do średniej klasy phabletów. Przyjrzyjmy się jednak szczegółom.
PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ SONY XPERII T3
Przede wszystkim mamy tutaj 5,3 calowy ekran o rozdzielczości 1280×720 pikseli. Po przeliczeniu wychodzi nam 272 ppi na cal, a więc dość przeciętnie. Sony niemalże tradycyjnie chwali się, że została tutaj zaimplementowana technologia z ich telewizorów, w tym przypadku jest to BRAVIA Engine 2. Z pewnością zapewni to wysokiej jakości obraz, co ucieszy nasze oczy. W tym miejscu zastanawiam się, czy faktycznie warto nazywać ten smartfon phabletem, gdyż od Xperii Z2, ekran jest tutaj tylko o 0,1 cala większy, a w sieci natrafiłem już na komentarze, gdzie T3 ochrzczona została „nowym phabletem od Sony”. Zobaczmy co ten smartfon/phablet ma jeszcze ciekawego do zaprezentowania. ;)
Xperia T3 ma wymiary 150,7 x 77 x 7mm, a więc jest nieznacznie wyższa od Xperii Z2. To, co robi wrażenie, to jej grubość, która wynosi zaledwie 7mm. Całość waży tylko 146 gram i to z kolei jest mniej niż flagowiec. W więc postawiono tutaj na lekkość i smukłość. Brawo Sony!
Jeśli chodzi o konfigurację to jest również świetnie. Czterordzeniowy Snapdragon o częstotliwości zegara 1,4 GHz, przy wspomaganiu 1GB RAM. Na pierwszy rzut oka, wygląda to bardzo dobrze, a dodatkowo całość zarządzana będzie przez Androida w wersji 4.4 KitKat. Pamięć telefonu to zaledwie 8GB, a więc bardzo mało jak na obecne standardy. Po uwzględnieniu systemu operacyjnego zostaje mam niewiele ponad 5GB, a więc z pewnością należałoby zaopatrzyć się w dodatkową kartę pamięci.
Za dostarczanie energii odpowiedzialna jest bateria o pojemności 2500 mAh, a w połączeniu z trybem oszczędności STAMINA, zapowiada się na dłuższą pracę T3. Jak będzie to wyglądało w praktyce okaże się po premierze, ciężko oszacować, ponieważ mamy tu mimo wszystko duży ekran, ale akurat z mniejszą rozdzielczością, więc tragedii być nie powinno. Mając w testach wiele urządzeń Sony, zawsze bardzo byłem zadowolony z czasu pracy baterii, tak więc byłbym i tutaj spokojny o tę kwestię.
Nowi użytkownicy Xperii T3 będą mieli do dyspozycji również aparat 8 Mpix z matrycą Exmor RS, która montowana jest w większości urządzeń japońskiego producenta. Oznacza to tyle, że z pewnością po raz kolejny otrzymamy solidne narzędzie do robienia zdjęć i kręcenia filmów. Dodatkowo funkcje aparatu rozszerzane są o aplikacje Sony, które cały czas są rozwijane.
Przyglądam się specyfikacji i z pewnością mamy tu do czynienia z solidną średnią półką. Znając bowiem Sony od strony świetnej optymalizacji systemu, która osiągnęła naprawdę wysoki poziom, jestem przekonany, że nowa Xperia T3 będzie śmigać bez żadnych problemów. Szkoda trochę, że nie ma tutaj 2GB pamięci RAM, ale na wnioski przyjdzie jeszcze czas podczas testów.
Na koniec, coś co niewątpliwie jest wielkim atutem smartfona (a może jednak phabletu?). Niezwykła lekkość w wyglądzie, która sprawia, że aż chce się go wziąć do ręki. Zdjęcia promocyjne zawsze przedstawiają urządzenia w lepszym świetle i na żywo czasami wygląda to z goła inaczej, niemniej jednak coś mi się zdaje, że mamy do czynienia z naprawdę świetnie wyglądającym urządzeniem.
Źródło, foto: sonymobile, blogs.sonymobile