MIUI – chińska, smartfonowa lokomotywa, ogłosił niedawno, że wchodzi na rynek w Singapurze, co powszechnie zostało odebrano, jako symboliczny początek ekspansji dynamicznie rozwijającej się firmy w kierunku rynków zachodnich. Nie ma się zresztą co dziwić, Xiaomi jest wciąż nienasycone, a prezentowanymi smartfonami i cenami, które za nie żąda, rzuca rękawicę wielu wielkim graczom. Teraz chwali się kolejnymi wynikami.
A te są więcej niż zadowalające. Tylko jedna linia smartfonów Xiaomi MI2, MI2s, MI2a – sprzedała się do tej pory w ilości 15 mln szt. Jako, że są to dość młode smartfony, widać jak dużym cieszą się zainteresowaniem, chociaż najważniejszy jest zysk, a o nim nie wiele wiadomo…
Xiaomi kując żelazo póki gorące, obniżył na fali entuzjazmu ceny wszystkich smartfonów z serii o kilkaset yuanów (po przeliczeniu o kilkadziesiąt dolarów), co zmotywowało do podobnej reakcji jednego z głównych konkurentów Xiaomi – firmę Meizu. Marże są na smartfonach obu firm bardzo niskie, ale walczą one o dominację w regionie. Jak zwykle w takiej sytuacji – korzystają klienci.