Zdjęcia, które widzicie powyżej mają ilustrować wygląd najnowszego Samsunga Galaxy S5. Cóż, biorąc pod uwagę ilość plotek, mitów, domniemań i ciekawych konceptów, które pojawiały się w ostatnim czasie na temat specyfikacji i wyglądu SGS5, to muszę przyznać, że jeśli to prawda, to jestem rozczarowany wzornictwem nowego flagowca. Oczywiście wciąż czekamy na dzisiejszą, wieczorną premierę, ale chciałbym zobaczyć bardziej twórczy pomysł na wygląd jednego z najgorętszych smartfonów roku. Jasne, że musimy wciąż brać poprawkę na jakość zdjęć, ale mimo wszystko szału nie ma.
Druga informacją, która się właśnie pojawiła jest wieść, że nowy Galaxy S5 ma być wyposażony podobnie, jak Moto X w funkcję ciągłego nasłuchu, a komunikować się z nim będziemy również głosem, niemal bezdotykowo. Ta opcja wygląda już zdecydowanie atrakcyjniej. Jestem wielkim entuzjastą takich rozwiązań i od jakiegoś czasu bardzo często uskuteczniam komunikację ze swoimi urządzeniami mobilnymi właśnie głosowo.
Za przetwarzanie dźwięku ma odpowiadać procesor MQ100 firmy Audience, a obsługiwać nasłuch funkcja VoiceQ. Czy będzie to nowy standard, który zastąpi poczciwą S Voice? Przekonamy się wkrótce.