Wielu fanów Androida czeka dzisiaj niecierpliwie, aż Google oficjalnie wypuści aktualizację do najnowszej wersji swojego flagowego systemu operacyjnego. W tej chwili system oficjalnie można pobrać ze strony ze stockowymi obrazami do samodzielnej instalacji, ale wyłącznie na… Nexusa 9… Cóż – i ja czekam niecierpliwie, zatem i u mnie nerwy na włosku ;) Tym razem jest rzeczywiście na co czekać. Nowa odsłona tej platformy zachęca przede wszystkim nowym wyglądem i wieloma usprawnieniami, w tym świetną obsługa powiadomień. Od strony hardware’owej wspiera systemy 64-bitowe, przeskoczono też oficjalnie w ramach środowiska uruchomieniowego aplikacji z Dalvika na ART, dodatkowo system jest zoptymalizowany do obsługi Bluetooth 4.1 i wyposażony w program zarządzania energią, tak aby bateria starczała na dłużej po jednym naładowaniu (Project Volta).
Swoje wrażenia z pracy na Androidzie L opisałem TUTAJ. Zresztą bardzo stabilnej pracy, nawet pomimo tego, że do czynienia mieliśmy z baaardzo wczesną wersją. Kilka rzeczy jednak nie działało. Najbardziej odczułem niepoprawnie działające udostępnianie Internetu, co w tamtym czasie dało mi się w znaki, bowiem testowałem tablet bez modułu LTE. Ponadto mój nowy Chromebook tym razem jest tylko z WiFi, zatem i tutaj potrzebowałem sieci. Nie odczułem też żadnych różnic w kwestii lepszego zarządzania energią, toteż standardem były 2-3 ładowania mojego Nexusa 5 w ciągu dnia.
Pamiętajcie jednak, że to była naprawdę bardzo poglądowa wersja systemu. Myślę, że w warstwie wizualnej za wiele się nie zmieni w finalnym produkcie, a już teraz Material Design jest jedną z moich największych tęsknot. Myślę, że i Wam się ten system spodoba. I mam nadzieję, że producenci tworzący nakładki staną na wysokości zadania i nie zmarnują potencjału tak świetnego interfejsu.
Źródło: google developers