Jeszcze dobrze nie opadł kurz po premierze najnowszej odsłony flagowca Sony – Xperii Z2, a w sieci zaczynają się plotki o kolejnej wersji tego świetnego smartfona. Japończycy jak wiadomo, przyjęli inną strategię niż Samsung, HTC czy LG i swój produkt wypuszcza dwa razy do roku. Dzięki temu Sony trzyma cały czas rękę na pulsie i szybciej może reagować na zmiany na rynku i jego trendy. To powoduje też, pomimo, że mamy dopiero maj i jesteśmy świeżo po premierze Z2, że coraz częściej będziemy czytać o plotkach na temat jego zastępcy.
W naszej recenzji aktualnej wersji flagowca Japończyków pisałem, że ciężko będzie poprawić tak świetny smartfon. Jak się dowiadujemy z przecieku, Sony zamierza nas zaskoczyć i całkiem możliwe, że nie dostaniemy delikatnie poprawionej Z2. Co takiego prawdopodobnie czeka nas jesienią? Jak możemy zobaczyć na zdjęciu, całkiem możliwe, że obudowa Z3 będzie… metalowa. W dodatku wyprodukowana w skomplikowanym procesie PVD (Physical Vapour Deposition) – jest to mechanizm, który tworzy powłokę opierając się na procesie krystalizacji. Brzmi dość futurystycznie i przyznam szczerze, że osobiście nic mi to nie mówi, ale wygląda na to, że Sony zamierza odejść od lśniącej obudowy, która może służyć w skrajnych przypadkach za lusterko, na rzecz innego materiału. Być może proces PVD ma podnieść odporność na zadrapania i wodoszczelność, co przyczyniłoby się zdecydowanie do jeszcze lepszego odbioru kolejnej „zetki”.
Wszystko brzmi interesująco, ale bardziej ciekawią mnie inne informacje. Snapdragon 805, 3GB pamięci RAM, 5,5 calowy wyświetlacz, rozdzielczość Full HD. Wszystko wydaje się OK, ale niepokoją mnie 2 rzeczy. Wielkość ekranu… po jaką cholerę jeszcze zwiększać rozmiar wyświetlacza? 5,2-calowy panel w Xperii Z2 jest naprawdę świetny i doskonale wpasowany w obudowę, do tego stopnia, że mając wczoraj w ręku Z1 odniosłem wrażenie, że jest większa od Z2 ;) Druga rzecz. Full HD? Nie wydaje się trochę kiepsko? W pierwszej chwili pomyślałem, że spowodowałoby to, że Sony może być w tyle do konkurencji, ale w momencie kiedy na rynek będą wchodzić Galaxy S6, G4, czy HTC One M9 (umówmy się, że takie nazwy przybiorą kolejne wersje flagowców), Sony będzie promować najprawdopodobniej Xperię Z4. Także nie martwiłbym się na zapas.
Nie zmienia to faktu, że podoba mi się strategia Sony i cieszę się, że zwiększona częstotliwość wypuszczania na rynek flagowców nie wpływa negatywnie na ich jakość. Oby tak pozostało.
Źródło: androidheadlines, wikipedia