Seria E od Sony, to Xperie, które zawsze wpisywały się w potrzeby osób z najmniej zasobnym portfelem. Nie były to nigdy supersmartfony, zdecydowanie kwotowo oscylowały w okolicy 500-600zł i właściwie to wszystko, bo pozostawiały wiele do życzenia. Ale teraz wreszcie się to zmienia. Dobrze więc, że Sony zdecydował się na wypuszczenie na rynek Xperii E5. Nie mam jeszcze jej ceny, ale jeśli ma konkurować z Moto G 3-gen. oraz Honorami pokroju 5X, to nie ma siły – MUSI być hardware-owo podobny poziom, a cenowo ta sama półka.
Pełna specyfikacja Sony Xperia E5 (2016) | |
Procesor | czterordzeniowy MediaTek (MTK6735) – ARM Cortex-A53 64-bit quad-core 1.3GHz |
Grafika | ARM Mali-T720 GPU |
Pamięć RAM | 1,5GB RAM |
Pamięć ROM | 16GB + slot kart microSD do 200GB |
System operacyjny | Android 6 Marshmallow |
Wyświetlacz | 5 cali, z rozdzielczością HD 720p |
Aparat główny (tylny) | 13 MP, automatyczna ostrość, zdjęcia HDR, lampa błyskowa, funkcja Clear Image, Zoom z 3-krotnym powiększeniem |
Aparat przedni | 5 MP z przednią lampą błyskową |
Łączność | NFC, LTE (4G) kat. 4, Wi-Fi: 802.11a/b/g/n, GPS, Radio FM |
Bateria | 2700mAh |
Waga | 147g |
Wiem, wiem – superwyjątkowo i nie wiadomo jak szałowo nie jest. Trochę zastanawia mnie brak wyspecyfikowanej łączności Bluetooth, ale nie możliwe, aby jej nie było – w końcu Sony dostarcza akcesoria, jak inteligentne opaski i smartwatcha, toteż nie wierzę, aby brakiem tego sensora odcinał się od potencjalnych klientów.
Na uwagę zasługuje główny aparat i sądzę, że to jeden z mocniejszych punktów przyciągający do tego modelu, chociaż nauczony doświadczeniem musiałbym zobaczyć go w akcji, bowiem Sony potrafi robić niesamowite sensory fotograficzne, ale gorzej jest z aplikacją, która je obsługuje. Drugi mocny punkt tej specyfikacji to czterordzeniowy układ MediaTek – sądzę, że będzie wystarczający do większości zadań.
Szkoda natomiast, że Sony dostarcza słuchawkę z zaledwie 1,5GB RAM, ale staram się pamiętać, że Xperia E5 to jednak budżetowiec, więc i tak nie jest najgorzej. Płynność pracy systemu też powinna być zachowana z uwagi na ostatniego Androida, pod kontrolą którego pracuje to urządzenie, a także z uwagi na fakt, że Sony niewiele majstruje w sofcie. Po trzecie – producent zapewnia, że w tle pracuje cały czas system Inteligentnego Oczyszczania, który kontroluje pamięć i zwalnia jej zasoby z niepotrzebnych danych. W oficjalnym komunikacie prasowym podkreśla nacisk na płynną pracę i chętnie zweryfikuję ją w praktyce, kiedy przyjdzie czas na testy ;).
Póki co, nie ma jeszcze ceny Sony Xperii E5, ale na rynku ma się pojawić w połowie czerwca, zatem liczę na mocne wejście z jakąś operatorską promocją.