Jaka miła niespodzianka od Sony! Tak oto prezentuje się najnowszy smartfon do Japończyków! Mowa o Xperii L1, czyli produktowi z serii urządzeń pozycjonowanych w średnim, niższym segmencie sprzętowym. Spora konstrukcja, wzornictwo wzorowane na flagowcu XZ, obietnica niezłej wydajności plus kilka autorskich trybów, które już teraz czuwają nad nowymi Xperiami, sprawiają że produkt ten trafi do niejednej kieszeni i będzie mocnym punktem w ofercie operatorów.
Cudów oczywiście nie ma, bo jakże w tym przedziale można ich oczekiwać? Ale 2GB RAM, 16GB na dane, czterordzeniowy układ MediaTek MT6737T z zegarami 1,45GHz, bateria z technologią Qnovo Adaptive Charging, 13-Mpx kamerka z autofocusem, do tego Android Nougat oraz dwa tryby znane z flagowych Xperii, czyli: Smart Cleaner i Xperia Actions (pierwszy oczyszcza pamięć w tel i optymalizuje wydajność, a drugi uczy się nawyków użytkownika oferując inteligentne funkcje) – to obietnica udanego produktu za rozsądną cenę. Póki Sony nie zdradza ile ona wyniesie, ale 1000zł – moim zdaniem – nie przekroczy.
Jedyne na co ponarzekam to sporych rozmiarów wyświetlacz o przekątnej 5.5 cala w rozdzielczości HD… Tak, boję się, jak będą na nim wyglądać wszelkie treści, bo przy tym rozmiarze trudno uniknąć ziarna. Ale z drugiej strony – Xperia L1 to produkt skierowany do klientów bez oszałamiających oczekiwań, który ma służyć do podstawowych aktywności smartfonowych. Zaryzykuję nawet, że to eleganckie urządzenie dla nowicjuszy i nowicjuszek, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z telefonami bez fizycznej klawiatury i z Androidem na pokładzie.