Sony to firma, która wie na czym polega fotografia i potrafi dopieścić swoich użytkowników pod tym kątem. Swego czasu słowo Xperia nie tylko kojarzyło się z wodoodpornością, ale właśnie świetnym mobilnym aparatem, który w stosunku do konkurencji prezentował wysoki poziom. Aktualnie japoński producent moim zdaniem stoi w miejscu i nie ma już nic w aparacie np. Xperii Z3 Plus, co pchałoby mnie do tego, by wykonywać nią zdjęcia. Aparat jest dobry, ale tylko tyle. Czy to się zmieni?
[showads ad=rek3]
W sieci pojawiła się informacja, która pozwala mieć nadzieję, że w końcu Sony wzięło się za działkę, która – nie ma co ukrywać – jest cholernie ważna. Aparat stał się bardzo istotnym elementem każdego smartfona i często stanowi on główny powód zakupu danego sprzętu. Co takiego szykuje dla nas Sony, okaże się już 2 września, a więc już w przyszłym tygodniu. Sformułowanie, które padło w widocznym powyżej komunikacie w serwisie Twitter, na brytyjskim profilu firmy, czyli „greater focus” sprawia, że domyślam się ulepszonego aparatu w zbliżającej się, nowej Xperii. Jeśli chodzi o tą funkcję w aparacie Sony, nigdy specjalnie nie narzekałem, bardziej martwi mnie nadmierne przegrzewanie, które jest zmorą nie tylko aktualnego modelu – oraz, zupełnie nierozwijana aplikacja aparatu, która szczególnie w trybie automatycznym nie potrafi z tak kapitalnych matryc, jak chociażby we flagowcach wycisnąć prawdziwych soków.
[showads ad=rek2]
Kolejna rzecz do poprawy, to optymalizacja i szybkość działania. O ile w modelu Xperia Z2 wydawały mi się te dwa czynniki mistrzostwem świata, to dzisiaj szczególnie, gdy w rękach miałem taki modele jak Galaxy S6 czy LG G4, Sony ma nad czym pracować. W zasadzie to czasu jest mało, bo prawdopodobna premiera tuż tuż, i nie ukrywam, że cieszy mnie, że podgrzewanie atmosfery zaczyna się właśnie od aparatu. To znak, że producent będzie kładł duży nacisk na tą funkcję. Oby tylko nie skończyło się jak zawsze – wprowadzenie drobnych zmian. Czas na rewolucję!
[showads ad=rek1]
Źródło: twitter