W sumie Samsung pokazał już, że można korzystać z telefonu bez dotykania ekranu. Przesuwanie strony internetowej w przeglądarce to jeden z przykładów. Kto posiada urządzenie koreańskiego producenta doskonale zna nazwę Smart Stay. Funkcja ta pojawiła się już jakiś czas temu i trzeba przyznać, że do dzisiaj robi wrażenie, szczególnie na osobach, które wcześniej się z tym nie spotkały. Koreańczycy najwidoczniej nie zamierzają na tym poprzestać.
Przy tym, co być może pojawi się w przyszłości Smart Stay wypada blado. Dlaczego? Co powiecie na przeskakiwanie miedzy piosenkami w odtwarzaczu za pomocą mrugnięcia okiem, albo ruchem gałki w prawo lub lewo? Regulacja głośności za pomocą oczu? Bardzo proszę! To tylko jedne z przykładów, ale rozwiązań może być więcej, a możliwości wręcz nieograniczone. Przy założeniu, że mrugnięcie oczami to taki odpowiednik kliknięcia myszką? Hmm, jeśli złożony przez Samsunga patent z 2013 roku zostanie zrealizowany, może być interesująco. Brzmi to dość futurystycznie, ale nie wydaje się niemożliwe. Niewątpliwie jednak z punktu widzenia szarego użytkownika pewne kwestie takie jak to, że mrugamy cały czas, nakazują się zastanawiać, jak to będzie wpływać podczas zwykłego korzystania? Czy funkcja będzie uaktywniać się tylko w wybranych aplikacjach? Czy też smartfon będzie nas „wyczuwał”?
Ciężko stwierdzić, aczkolwiek kiedy o tym czytam to muszę przyznać, że podoba mi się taka innowacja. Pytanie tylko, czy będzie można ją wykorzystać w inny sposób niż np. przerzucanie piosenek? Znając Samsunga, na pewno tak, ponieważ jak wiemy Koreańczycy mocno angażują się w badania nad technologiami, które mogą pomóc chorym osobom. Od razu przypomina mi się projekt EYECAN +, o którym pisałem jakiś czas temu. Dla osób niepełnosprawnych, możliwość obsługi smartfona lub tabletu wzrokiem to w niektórych wypadach wielka szansa na korzystanie z nowych technologii. Podoba mi się inicjatywa, zarówno przy okazji EYECAN + jak i patentu, który został zarejestrowany przez Samsunga. Ten ostatni z pewnością pomoże w szybszej i łatwiejszej obsłudze urządzenia, choć dotyk, jest czymś, co pozwala na zżycie się ze smartfonem czy tabletem. Jest tym, co pozwala poczuć urządzenie w taki sposób, że czujemy się z nim związani. Nie chciałbym, aby zabierano nam ten element i choć póki co daleka do tego droga (albo i nie?), to kto wie przy której premierze dostaniemy nowy ficzer?
Źródło, foto: venturebeat