Ekrany w smartfonach rosną i nic nie wskazuje na to, aby ten trend miał się zmienić. Sporą popularnością cieszą się nie tylko mniejsze tablety, ale też phablety, czyli przerośnięte smartfony, które dają jeszcze więcej frajdy i zabawy w czasie korzystania ze swojego telefonu, ale zarazem skazują tego, kto używa takiego urządzenia na wiele kompromisów, bowiem ciężko się z nimi pracuje jedną ręką. Teraz Samsung z myślą o swoich dużych urządzeniach ze sporym ekranem, patentuje rozwiązanie (tzw. strefę komfortu), które ma pomóc w ich lepszej obsłudze właśnie jedną dłonią.
W całym pomyśle Samsunga chodzi przede wszyśtkim o to, żeby jak najlepiej wykorzystać przestrzeń dostępną na ekranie. Oznacza to, że jeśli np. kciuk znajduje się na wysokości połowy ekranu i właśnie chcecie zacząć coś pisać, to klawiaturę będzie można wyświetlić właśnie tam, i do tego sami ustawicie ją pod odpowiednim kątem, jeśli akurat będziecie trzymać swoje urządzenie niestandardowo. Podobne funkcje miałyby być dostępne np. podczas słuchania muzyki (wyświetlą się przyciski, typu play, pauza, stop, przewiń itp.) w taki sposób, by nie wykonywać dłonią i palcami nieporęcznych ruchów.
Rysunki, które opisują rozwiązanie pokazują, że wcale nie musi być łatwo przyzwyczaić się do takiego układu. W końcu będzie to dość nietypowe rozwiązanie, ale po kilku próbach może okazać się niezwykle praktycznym sposobem dla uzyskania komfortowej pracy. Mnie zastanawia póki co coś innego: ruchomy interfejs będzie pracował ze wszystkimi aplikacjami, czy tylko tymi dostarczanymi przez Samsunga? To dość isototna kwestia, bo przecież każdy z nas ma swój zestaw programów, które codziennie ułatwiają nam życie. Jak uczy dościadczenie, wiele z obecnych inteligentnych rozwiązań Samsunga działa bardzo dobrze, ale w dedykowanych aplikacjach, jak np. przewijanie gestami nad smartfonem stron w systemowej przeglądarce internetowej. Tego samego nie zrobicie już np. w Chrome.
Dobrych rozwiązań póki co na rynku nie brakuje. Chociażby Sony w Xperii Z Ultra zastosował możliwość przenoszenia do jednej z krawędzi ekranu systemowej klawiatury, tak żeby łatwiej pisać po niej kciukiem. Niemniej interfejs, który pojawiałby się dokładnie tam, gdzie go potrzebuję i pozwalał dowolnie przenosić funkcje kontekstowego menu, niewątpliwie byłby idealnym rozwiązaniem przy obcowaniu ze sporym ekranem.
Źródło, foto: androidheadlines