Samsung to dynamicznie rozwijająca się, nowoczesna firma, która ma swój ogromny udział w rozwiązaniach służących nowym technologiom. Na badania w tym zakresie rok rocznie wydaje majątek, ale są tego efekty. Powstają świetne ekrany, ultracienkie telewizory, postępuje miniaturyzacja. Jednak mam wrażenie, że z elastycznymi panelami firma nie potrafi sobie poradzić. I myślę, że wszyscy producenci pracujący nad tą technologią są jeszcze w lesie. Jak zaradzić takiej niemocy twórczej? Ogłaszając konkurs!
Pierwszego smartfonu z elastycznym ekranem możemy spodziewać się jeszcze w tym roku, a do tego świata ma nas wprowadzić swoim modelem LG, który zresztą produkcję tych paneli zacznie w 4 kwartale br. O ile prezentowane na różnych targach elastyczne ekrany wyglądają świetnie i są sporą atrakcją, o tyle trudno znaleźć dla nich praktyczne zastosowanie w obecnych smartfonach. Właściwie jedyne, sensownie brzmiące jest takie, że znikną całkowicie fizyczne klawisze (może poza włącznikiem), bowiem np. te od regulacji głośności zastąpi właśnie aktywny, zagięty na boki panel dotykowy.
Mamy więc sytuację tego typu, że Samsung ma technologię potrafiącą wyprodukować takie wyświetlacze, ale nie potrafi znaleźć dla nich praktycznego zastosowania. Taki konkurs, to dobra okazja dla wszystkich domorosłych (i nie tylko przecież) innowatorów i konceptualistów, którzy różne projekty przedstawiają na swoich stronach internetowych, ale te rozbudzają wyobraźnię wąskiego grona fanów nowych technologii. Samsung dla laureatów najciekawszych pomysłów przygotował spore nagrody pieniężne.
Propozycja Samsunga jest z perspektywy tego giganta idealnym rozwiązaniem. Dostanie masę świetnych pomysłów i będzie mógł sięgnąć nie tylko po rozwiązania z tych nagrodzonych prac. Z drugiej strony widać, że pieniądze, potęga i miliony na badania nie są w stanie nic zrobić, jeśli zabraknie tego czegoś, co popchnie świat w zupełnie innym kierunku, a ten będzie jeszcze chciał nim podążyć.
Źródło: techweekeurope
Foto: androidspin