Wczoraj dotarła do redakcji nowa zabawka, a więc blogerzy się cieszą bo jest sprzęt do testowania ;). Tym razem, przyszedł czas na opaskę Samsunga – Gear Fit 2. Sprzęt wyczekiwany przeze mnie tak długo, że ostatecznie zdecydowałem się na inne rozwiązanie, ale nie zmienia to faktu, że z przyjemnością rozpakowałem nową smart opaskę Koreańczyków. Pierwsze wrażenia są bardzo dobre!
Jest naprawdę mnóstwo różnych urządzeń z zakresu technologi ubieralnej. Opaski sportowe to świetna alternatywa dla tych, którzy niekoniecznie chcą dokładać do smartwatchy, a dodatkowo są bardziej skoncentrowani na aktywności fizycznej. I choć w dużej mierze urządzenia te powielają swoje funkcje, to smartbandy z mojego punktu widzenia są bardziej atrakcyjne. Testy Gear Fit 2 są dla mnie ciekawe z dwóch powodów. Pierwszy to oczywiście porównanie z poprzednikiem, z którego korzystałem bardzo długo, i z którego byłem baaardzo zadowolony. Tu pojawia się naturalne poruszanie, czy rzeczywiście mamy do czynienia z progresem? Drugi powód, to spojrzenie z perspektywy obecnego zegarka, z którego korzystam – Garmin Fenix 3 – i zadanie sobie kolejnego pytaniaczy: czy mógłbym z obecnej perspektywy mógł jeszcze korzystać z takich smart opasek? Oczywiście nie ma mowy o bezpośrednim pojedynku, niemniej jednak warto zastanowić się, czy Gear Fit 2 może stać się ciekawą alternatywą dla zaawansowanych zegarków dla aktywnych?
Powyższe dylematy będę rozważał podczas testów, a odpowiadał na postawione znaki zapytania w recenzji. Teraz natomiast chciałbym skupić się chwilę na pierwszych wrażeniach.
Tak, jak pisałem przed chwilą – są one naprawdę pozytywne. Już samo pudełko, i to jak zapakowano Gear Fit 2 może wywołać uśmiech na twarzy, bo Samsung rzeczywiście się do tego przyłożył. Potem jest jeszcze lepiej, bo opaska naprawdę wyładniała, zrobiła się smuklejsza i jeszcze mniej inwazyjna na naszym nadgarstku. W ogóle po zmianie z Garmina na Gear Fit 2 mam wrażenie, że tej ostatniej w ogóle nie czuję. Różnica w wadze wynosi 52 gramy i nie spodziewałem się, że będzie ona aż tak odczuwalna, zresztą trzeba oddać, że Samsung redukując wagę opaski do 30 gramów wykonał świetną robotę!
Bardzo dobre wrażenie wywarł na mnie pasek, który jest teraz o wiele przyjemniejszy w dotyku oraz w kontakcie z skórą. Nie jest taki sztywny jak w pierwszym Gearze Fit, choć ten w mojej opasce mógł już trochę stracić ze swoich właściwości po długim użytkowaniu. Kolejna sprawa, to bardzo ładnie osadzony ekran, który „w dwójce” stanowi integralną część opaski i nie wystaje tak, jak „w jedynce”. Pozbycie się również srebrnej ramki wyszło na dobre, dzięki czemu GF2 nie rzuca się tak w oczy i poza tym wygląda zwyczajnie lepiej.
Oczywiście nie zmieniły się aspekty zewnętrzne, ale również wewnętrzne, a soft został napisany zupełnie od nowa. I powiem Ci, że wygląda to naprawdę świetnie. Opaska działa bez zająknięcia i prezentuje się to niezwykle ładnie, a co najważniejsze – czytelnie. Do tego jest intuicyjnie, tak więc nie będzie żadnych problemów z obsługą.
Póki co Samsung Gear Fit 2 gości na moim nadgarstku raptem kilkanaście godzin, tak więc są to moje spostrzeżenia na gorąco, na szczegółową ocenę przyjdzie czas podczas recenzji, choć przeczucie mówi mi, że będzie to bardzo przyjemny test!