Premiera Samsunga Galaxy S6 coraz bliżej. Atmosfera wokół kolejnej odmiany flagowca koreańskiego producenta jest coraz gęstsza tym bardziej, że operacja pt. „Galaxy S6” okraszona została kryptonimem „Project Zero”. Szerzej pisałem o tym jakiś czas temu. Dla przypomnienia. Samsung zamierza stworzyć SGS6 od podstaw, ma to być coś świeżego, coś co nas zaskoczy. Czy tak będzie? Nie wiem. Przekonamy się na premierze, ale doszły inne ciekawe informacje przy okazji Projektu Zero.
Cała ta otoczka sprawia, że Samsung całkiem skutecznie pobudza wyobraźnię i ciekawość świata technologii, który zadaje sobie zasadnicze pytanie: Jaki SGS6 będzie? Czym nas zachwyci? Może okazać się, że nadmuchiwanie balona skończy się tylko wielkim hukiem, po czym na Koreańczyków spadnie grom krytyki, a przy okazji kilka milionów słuchawek wygodnie rozgości się w kieszeniach swoich właścicieli. Prawdopodobieństwo, że tak się stanie jest całkiem spore. Czym bowiem mogą zaskoczyć świat inżynierowie z Samsunga?
Pomijając kosmiczną specyfikację technczną, być może metalową obudową i miejmy nadzieję świetnym designem, Samsung może dostarczyć nam jeszcze coś innego, równie ważnego i ciekawego. Nową nakładkę TouchWiz. I nie chodzi tu o kolejne odświeżenie, a powiedziałbym wręcz rewolucję. Z przecieków wynika, że Samsung pracuje nad zupełnie nową wersją, która maksymalnie miałaby odchudzić i uprościć TouchWiz. Mówi się o sprowadzeniu jej do poziomu znanego z Nexusa 6, a więc… czystego Androida. Wszystko kosztem rezygnacji, z dodatkowych, mało potrzebnych lub w ogóle zbędnych dodatków, które tylko obciążają system, a zarazem cały telefon.
Innym rozwiązaniem jest – i tutaj wg mnie byłby to rewelacyjny pomysł – udostępnienie tychże dodatków, jako osobne aplikacje. Wtedy każdy z użytkowników sam decydowałby, co tak naprawdę przydaje mu się do codziennej pracy. Dla mnie bomba i już teraz chcę taką nakładkę! Uproszczony TouchWiz = uproszczony proces aktualizacji do kolejnych wersji systemu. Być może dzięki temu Samsung w małym stopniu rozwiązałby problem fragmentacji Androida na swoich urządzeniach. Gdyby tak się stało, to byłby to duży krok, a zarazem cios dla konkurencji. I to prosto w żołądek.
Ile w tym prawdy? Ciężko powiedzieć. Czy nowa wersja TouchWiz obejmowałaby tylko Galaxy S6? Początkowo z pewnością tak, ale nie widzę przeszkód, by odchudzoną edycję wprowadzić do innych urządzeń. Cholera, brzmi bardzo interesująco i całkiem sensownie, choć podejrzewam, że mi łatwo pisać o tym znad klawiatury. Inną kwestią jest to wykonać, ale lżejsza nakładka to nie tylko odciążenie procesora, pamięci RAM. Oczywiście wiąże się to z większą wydajnością samego smartfona, ale także więcej miejsca w pamięci wewnętrznej. Co prawda wydaje mi się, że Galaxy S6 w wersji 16 GB możemy nie zobaczyć, jednakże jeśli miałoby to odchudzić system o nawet kilkaset megabajtów to tylko lepiej dla użytkownika.
Korzyści z takiego rozwiązania jest wiele. Wydawałoby się, że to nic takiego, ale być może faktycznie Projekt Zero przyniesie nam coś, czego się do końca nie spodziewamy, a co chcielibyśmy ujrzeć. Niecierpliwie czekam, ustawiając się w pierwszym rzędzie!
Źródło: pocketnow