Niniejszym wpisem postanowiłem zebrać dla Was w jednym miejscu wszystko to, co w tej chwili krąży w sieci, jako mniej lub bardziej prawdopodobne przecieki na temat nadchodzącego wielkimi krokami Samsunga Galaxy Note 4. I kiedy siedziałem zbierając wszystkie te wieści, układając z nich jedną całość, to miałem nieodparte wrażenie, że południowokoreański producent ma zamiar zrehabilitować się po niespełnionych oczekiwaniach, jakie dotyczyły Galaxy S5. Stąd też wiele z dzisiejszych przecieków dotyczących Note’a 4 przypomina to, co zapowiadano właśnie wtedy, gdy na rynku miał się pojawić flagowiec SGS5. Dziś już wiemy, że skaner siatkówki czy ekran o rozdzielczości 2560×1440 px nie zagościły w tym urządzeniu. Najwyższy czas, by nadrobić zaległości!
Data premiery
Pewne jest jedno – nowy Note zostanie ogłoszony na początku września. Najprawdopodobniej odbędzie się to w trakcie berlińskich targów IFA. Pojawiły się również przecieki od Android Geeks, że Samsung pokaże swoje nowe dziecko 3 września, a więc dwa dni przed rozpoczęciem imprezy.
Wygląd
Późnym lipcem, koreański serwis ET news opublikował informację, że Note 4 może być pierwszym z rodziny Galaxy z metalową obudową (przypomina Wam to coś?). Istnieje również szansa, że będą dostępne dwie wersje urządzenia. Być może zatem jedna będzie wykonana z metalu, a druga z plastiku, co zaowocuje rozłożeniem cen na możliwości nabywców. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku Galaxy S5, tu również pojawiła się plotka o zastosowaniu giętkiego ekranu. Samsung na pewno szykuje zmianę lub przynajmniej odświeżenie designu o czym, bez większych szczegółów, nadmienił Yoon Han-kil w wywiadzie dla Reutersa.
Skaner siatkówki raz jeszcze
Technologia obiecywana przy okazji Galaxy S5 nie została wtedy użyta (zamiast tego umieszczono czytnik linii papilarnych), dziś znowu snute są pogłoski, że być może to rozwiązanie zostało już na tyle dopracowane, by pojawiło się w nowym smartfonie. Domysły oparto na grafice z twitterowego kanału @SamsungExynos, którą możecie zobaczyć poniżej.
Dopisek pod nią głosił: „Security can be improved using features unique to us. That’s what we envision. What would you use?” Nie jest jeszcze potwierdzone czy ów skaner znajdzie się w nowym Galaxy, jednak z pewnością Samsung przymierza się do ukończenia tej technologii, więc są na to szanse.
Wodotryski
Obecnie Samsung eksperymentuje jeszcze z czterema innymi rozwiązaniami nazwanymi: Multi Network for Booster, Aqua Capture, Swipe to Launch, Motion Launcher i Smart Fingerprint. Pokrótce o każdym z nich:
- Multi Network for Booster ma być udoskonaloną wersją Download Boostera, który umożliwiał połączenie LTE i WiFi by osiągać większą prędkość ściągania danych. Jak to działa opisał Michał Brożyński w recenzji Samsunga Galaxy S5.
- Swipe to Launch Motion Launcher najprawdopodobniej ma umożliwiać uruchomienie smartfona lub jakiejś aplikacji za pomocą konkretnego gestu na ekranie.
- Aqua Capture, jak sama nazwa wskazuje, będzie odpowiadał za wykonywanie zdjęć pod wodą i również będzie swego rodzaju „sequelem” rozwiązania znanego z np. Galaxy S4 Active (recenzja SGS4 Active w tym miejscu) – Aqua Mode.
- Smart Fingerprint będzie poszerzeniem funkcjonalności czytnika linii papilarnych, jednak szczegółów brak.
Jak widać – większość z powyższych bajerów to raczej następcy istniejących rozwiązań lub kopia od konkurencji, tym niemniej ciekawe jest czy i ewentualnie ile z nich, trafi na pokład nowego phabletu Samsunga?
Ekran
Zdecydowanie jest to jedna z tych cech, które wyróżniają serię Note na tle innych smartfonów. Pierwszy z nich miał przekątną 5,3 cala, następny 5,5 cala, a Note 3 5,7 cala. Logiczne jest zatem przypuszczenie, że najnowszy będzie miał 5,9 cala, jednak przeciek ze strony GSM Arena sugeruje, że Samsung prawdopodobnie zatrzyma się na wielkości obecnej i zamiast tego, skoncentruje się na rozdzielczości QHD, a więc upchnięciu na cal aż 1444 punktów. Moim zdaniem – ma to sens, bo nie można przecież w nieskończoność powiększać kolejnych modeli, bo w końcu przybiorą one rozmiary tabletów. Z kolei jakość QHD powinna zapewnić ostry jak brzytwa obraz.
Rozpoznawanie pisma
Samsung w lutym opatentował zaawansowane rozpoznawanie pisma ręcznego i ta funkcja również może się znaleźć w Note 4. Tutaj znaleźć można kilka zastosowań. Przykładowo do odblokowania telefonu. Zamiast wpisywania PIN-u, system rozpozna narysowaną sygnaturę na ekranie. Oprócz tego, w ten sam sposób będziemy mogli odpalić aplikację czy do kogoś zadzwonić. Wpisanie komendy „call dom”, poskutkuje wybraniem numeru do domu. Przyznam, że jest to ciekawa opcja, ja jednak nie jestem do niej przekonany.
Moje pismo jest bardzo bliskie bazgrołom lekarzy. Podpisując się gdzieś tak naprawdę robię jedynie zarys swojego nazwiska – pomijam litery, jedynie pierwsze i drugie „k” da się odczytać bez problemu i moje dwa podpisy mogą wyglądać skrajnie różnie. Jest plus – tego raczej nikt nie podrobi ;) ale też nie sądzę, że odczyta urządzenie elektroniczne.
Bebechy
To już raczej jest pewne – procesor napędzający całość to Snapdragon 805. Istnieje jeszcze jeden kandydat – 810-tka, ale ona raczej odpada w związku z jej premierą w 2015 roku. Jeżeli chodzi o pamięć RAM – tutaj jedyną sensowną opcją są 4GB, ale zostaje otwarte pytanie przy takim rozwiązaniu o procesor obsługujący tą architekturę i wersję systemu. Pod swoje procesory udostępnił w tym roku 64-bitowego Androida KitKat – Intel, ale trudno mi uwierzyć, aby ta jednostka miała napędzać Note’a 4.
Wrażenie z kolei robią plotki o pamięci wewnętrznej – 128GB zapewni bardzo dużo miejsca na filmy, muzykę i aplikacje. Prawdopodobnie również słuchawka ma być wodoodporna (dość logiczne, skoro obsłuży takie funkcje, jak Aqua Capture), oferować aparat 16-Mpx oraz hulać na KitKacie 4.4 (czyli jednak zostaną 3 GB RAM?). Jak widać kilka rzeczy się zmieniło kontekście mojego poprzedniego tekstu. Niewykluczone jednak, że po prostu dostaniemy kilka wersji urządzenia z różnymi komponentami.
Nie da się ukryć, że więcej mamy przypuszczeń niż oficjalnych informacji. Do premiery jednak coraz bliżej i zobaczymy, które z nich faktycznie okażą się prawdziwe? Natomiast już teraz można powiedzieć, że szykuje się konkret, z mocnym procesorem i kilkoma fajnymi rozwiązaniami technologicznymi. Chętnie sprawdziłbym też, czy system rozpoznawania pisma przeszedłby próbę moich bazgrołów oraz rzucił okiem na skaner siatkówki. Przydałaby się też możliwość zapisania kilku profili, tak by można było udostępnić urządzenie najbliższym. Cóż więcej mogę rzec – nie zostałem powalony, ale zaciekawiony z pewnością i będę się przyglądał tematowi na bieżąco.
Źródło, foto: digitaltrends