Do tej pory plotki na temat Samsunga Galaxy Note 4 były gdzieś obok mnie. Nie interesowałem się nimi, bo uznawałem, że przecieki są jeszcze zbyt świeże i więcej w nich spekulacji niż faktycznych rewelacji. Poza tym nie ma też jeszcze ich tak dużo, jak można by się spodziewać. Teraz jednak – jeśli pozbierać wszystkie rozproszenia – to materiału jest tyle, że rzeczywiście można pomyśleć o sensownym newsie na ten temat. I u mnie nie zabraknie teraz spekulacji – trudno wyciągać wnioski na podstawie takich przecieków – ale napawają one sporą nadzieją, na bardzo mocny sprzęt.
Zeszłoroczny Note 3 zupełnie mnie zaskoczył. Byłem nim zachwycony w dniu premiery, potem kiedy po raz pierwszy wziąłem do ręki na targach w Berlinie, aż w końcu kiedy dotarł do mnie dwukrotnie do testów (za drugim razem ze smartwatchem Galaxy Gear). Dzisiaj mogę spokojnie napisać, że Samsung Galaxy Note 3, to prawdziwa miazga ze stajni Samsunga i w swojej klasie naprawdę jest całkowicie bezkonkurencyjny, nawet na tle flagowej nowości Samsunga Galaxy S5. Świetnie wykonany, wyposażony wręcz w wybitny hardware, a do tego podlany ogromną ilością możliwości i rozwiązań, tak zarówno funkcjonalnych, jak i wynikających z dodatków w postaci obszernie rozbudowanego oprogramowania.
Na tym tle jasne staje się, że wymagania dotyczące jego następcy, czyli Galaxy Note 4, są ustawione na bardzo wysokim poziomie. Nie tylko dlatego, aby obecni użytkownicy Note’a 3 mieli dobry powód do przesiadki, ale też dlatego, że będzie to standard wytyczany na kolejny rok, z którym zderzane będą rozwiązania konkurencji. Czy tą przewagę Note 4 utrzyma? Jeśli potwierdzi się poniższa specyfikacja, to nie mam złudzeń – dostaniemy prawdziwego dominatora.
Przede wszystkim ważne są losy ekranu, a od tego myślę, że oczekuje się, aby miał rewelacyjną rozdzielczość. Pierwsze doniesienia sugerują więc wyświetlacz QHD 2560×1440 px z obłędnym ppi na poziomie 515 punktów na cal. Panel miałby mieć przekątną 5,7 cala, czyli dokładnie taką samą, jak obecny Galaxy Note 3. Jeśli to prawda, dostaniemy urządzenie w niemal tej samej wielkości, co poprzednika, z jeszcze lepszą rozdzielczością, której szczerze pisząc i tak nie będziemy w stanie rozróżnić od Full HD. Przecież 1080p to już taki poziom wyświetlanego obrazu, że naprawdę trzeba by się mocno postarać, by z lupą szukać defektów. Niemniej ta sama przekątna, będzie oznaczać bardzo przyjemnie leżący w dłoni phablet, który zostanie sklasyfikowany na granicy z pojęciem smartfonu, dzięki czemu przemawiał będzie do większego grona odbiorców.
Drugą wiadomością – też dość spekulatywną – jest informacja na temat procesora. I tutaj pojawiają się dwie opcje – albo Note 4 otrzyma 6-rdzeniowego Exynosa hexa-core (ewentualnie 4-rdzeniowego), albo Snapdragona 801 od Qualcomma. No chyba, że ten zaprezentuje do września jeszcze coś ciekawszego, aczkolwiek jeśli chodzi o układy tego ostatniego producenta, to nie mam żadnych pytań. Cokolwiek znajdzie się wewnątrz będzie szybkie, energooszczędne i mało grzejące się. Kwestia który typ dostanie się do Note 4 – Exynos czy Snapdragon – zapewne zależna będzie od takich czynników, jak np. dostępność w danych regionach świata, jak ma to miejsce obecnie, zatem liczyć powinniśmy na taka i taką opcję.
Z grubsza to tyle. Od siebie mogę jeszcze dodać, że zapewne zmieniona zostanie nakładka systemu, na taką, jaka znajduje się w Galaxy S5. Swoją drogą jest ona rewelacyjnie zaprojektowana i tchnęła zupełnie nowego ducha we flagowca Samsunga. Interesuje mnie również, co nowego Koreańczycy dołożą do Note’a 4 od strony technologii związanej z jego funkcjami notatkowymi? Obecne działają świetnie, ale trzeba też przyznać, że np. interpretacja pisma odręcznego wymaga jeszcze dopracowania. Podobnie np. rozpoznawanie naszego charakteru pisma, figur geometrycznych oraz funkcji matematycznych. Ale wierzę w potencjał projektantów Samsunga i w rozwojowość tego oprogramowania.
Na tym etapie to tyle. Im bliżej września, kiedy spodziewany jest Galaxy Note 4, tym będzie zapewne więcej interesujących przecieków. Będę Was informował na bieżąco, bowiem jest to wyjątkowo wybitna seria, którą Samsung bardzo mi się przypodobał, i na której skupiam uwagę!
Źródło, foto: androidcommunity