Premiera Samsunga Galaxy Note9 nadchodzi wielkimi krokami. Wiemy, że to rysik S Pen będzie koncentrował całą uwagę. A skoro tak, to pojawiają się już pierwsze przecieki na jego temat!
Rysik S Pen w Galaxy Note9 ma dostać przede wszystkim… moduł łączności Bluetooth! Dzięki temu krokowi będzie można skojarzyć ze stylusem dodatkowe czynności, jak chociażby przełączanie utworów muzycznych. Jeśli dobrze się domyślam, to powinno być to kompatybilne nie tylko z samym Note9, ale też dedykowanymi peryferiami, jak chociażby słuchawki IconX (chociaż może nie od razu?). Ale myślę, że to dopiero początek nowości z tym związanych.
Bo S Pen w Galaxy Note9 mógłby na podobnej zasadzie obsługiwać też konkretne funkcje w smartfonie.
Przykład pierwszy z brzegu? Ot możliwość wygodniejszego korzystania z aparatu. Ustawiasz Note’a9 na statywie, stajesz przed obiektywem, żeby nagrywać vloga – naciskasz przycisk na rysiku – i już, filmujesz! Albo wykonujesz zdjęcie bez używania odliczania czasu. W ten sam sposób można by uruchamiać poszczególne aplikacje do notowania lub… inne, w których przydatny może być rysik, jak np. szkicownik.
PRZECZYTAJ RECENZJĘ GALAXY NOTE8
Tak naprawdę rysik S Pen oferuje już teraz sporo możliwości, to co dopiero może przynieść, kiedy obsłuży Bluetooth?
Jak zwykle w takich sytuacjach – zastanawiam się nad przydatnością konkretnych unowocześnień. Do tej pory to Microsoft redefiniował (skutecznie zresztą) moje spojrzenie na możliwości dedykowanych stylusów. W tej chwili – za sprawą przecieku na temat nowego S Pen-a – moja wyobraźnia idzie jeszcze o krok dalej: dlaczego by całej powierzchni rysika nie uczynić dotykową i nie wykorzystać do np. przewijania utworów muzycznych lub posuwania się po linii czasu w momencie oglądania filmu? Na ile przydatne, na ile zbędne? Niech to zweryfikuje praktyka!
Na pewno jednak – nowy S Pen, to nowe wyzwanie dla baterii…
A ta nie może być po prostu o małej pojemności w telefonie. Już teraz chodzą słuchy, że Galaxy Note9 otrzyma ogniwo o pojemności 4000mAh, więc na pewno można mieć nadzieję, że będzie ono zasilać również interaktywny rysik. A ten – nie będzie przecież potrzebował nie wiadomo, jak pojemnego akumulatora, aby pozwalać na długą i swobodną pracę bez dokowania. Jak dla mnie – wygląda to wszystko bardzo intrygująco. A, że jestem wielkim fanem serii Note, to z dużym zainteresowaniem czekam na dzień premiery!
Źródło: ubergizmo