Przyznam, że, o ile wskazanie ulubionego aktora przychodzi mi zawsze z łatwością. O tyle przy pytaniu o najchętniej oglądane przeze mnie aktorki zawsze występują pewne problemy i odpowiedź nie jest w tym przypadku w żadnym momencie oczywista. Nie oznacza, to bynajmniej, że nie mam swoich typów w końcu zaczynając od klasycznych gwiazd kina jak Audrey Hepburn przez popularne w ostatnich dekadach Charlize Theron i Halle Berry aż po ikony kina takie jak Glenn Close, czy Julianne Moore (a to tylko kilka przykładów) lista kobiet, które potrafią mnie przyciągnąć do ekranu jest całkiem spora :). Nikt inny, jednak nie robi tego lepiej od Meryl Streep.
Nie da się ukryć, że ta amerykańska aktorka jest jedną z najbardziej wpływowych postaci w historii kina. Ilość ikonicznych ról oraz nagród, które dzięki nim dostała jest zbyt długa, by można było ją tu wymienić (nie ma zresztą sensu dublować wikipedii) niech wystarczy, więc przypomnienie kreacji z Kramer vs Kramer z 1979 roku oraz Iron Lady z roku 2011. Tym bardziej zainteresowała mnie zapowiedź Ricki and the Flash, zwłaszcza że od pierwszej chwili widać, że po raz kolejny będziemy mieli do czynienia z bardzo oryginalną rolą. Meryl Streep wcięli się tym razem w doświadczoną gwiazdę Rocka, która po latach szumnej kariery postanawia odzyskać kontakt ze swoją rodziną.
Muszę powiedzieć, że Rockowy wygląd Ricki robi niesamowite wrażenie i widać, że wszystkie padające pod adresem Meryl Streep komplementy są jak najbardziej uzasadnione. Kolejną zaletą może być towarzystwo w jakim aktorka pojawi się na ekranie. Będą to, między innymi Sebastian Stan i Kevin Kline oraz muzyk Rick Springfield, który na pewno będzie do filmu pasował jak ulał. Za produkcję odpowiadają reżyser Jonathan Demme znany między innymi z Milczenia Owiec i Filadelfii oraz scenarzystka Diablo Cody, która w ostatnich latach przebojowo zapracowała na bardzo silną pozycje w filmowym świecie głównie dzięki odważnym scenariuszom z silnymi kobiecymi rolami. Biorąc pod uwagę jaką popularnością cieszą się ostatnio lekko nietypowe komedio-dramaty można mieć nadzieję, że Ricki and the Flash ma szansę zdobyć popularność zarówno wśród krytyków, jak i kinowej widowni. Czy tak się stanie przekonamy się już we wrześniu.
Foto: hypable