Jak co roku, blog 90sekund.pl nie może obyć się bez informacji o PGA. W zeszłym roku nie udało się pozyskać wielu materiałów w związku z moją chorobą przypadającą na 2/3 dni targowych, ale i tak warto było zjawić się chociażby na Vip Dayu. Akredytacja prasowa działa cuda :) Nie wspominam o tym wyłącznie z jakiegoś tam lokalnego patriotyzmu, bo przyznam szczerze, że choć mieszkam tu długo, rodowitym Poznaniakiem nie jestem, aczkolwiek udzielił mi się choćby specyficzny styl mowy, który zauważają moi znajomi spoza tych stron.
[showads ad=rek3]
O PGA warto mówić zatem nie dlatego, że odbywa się w Poznaniu, ale dlatego, że to impreza rozwijająca się w bardzo szybkim tempie i z roku na rok ciesząca się coraz większą popularnością. Nie miałem okazji odwiedzić hal wystawowych w czasach przed reinkarnacją, ale pamiętam pierwszą edycję, odrodzonego z popiołów, zacnego święta dla graczy. Szczerze? “Bida z nyndzo”. Serio. O tym, że był np. Zjazd Twórców Gier, dowiedziałem się przez przypadek tylko dlatego, że kumpel był jedną z osób zajmujących się obsługą gości. Już nie mówiąc o tym, że nie dopisali sami wystawcy, w związku z czym, w dwie godziny zdążyłem dwa razy oblecieć całość.
Zniechęcony, nie zawitałem w kolejnym roku, gdyż obawiałem się powtórki z (nie)rozrywki, ale następna edycja… Wow! Jak to się rozrosło! Chętnych było naprawdę sporo, a mówimy tu o pierwszym, a więc i droższym dniu imprezy. Atrakcji było co nie miara, ja bawiłem się dobrze, zwłaszcza na stanowisku Nintendo, którego w Polsce jak na lekarstwo. Zapewne wciąż nam mają za złe Pegasusa i tysiące klonów konsol 8- i 16-bitowych. No trudno.
[showads ad=rek2]
I tak zbliżamy się do edycji tegorocznej, która zapewne zorganizowana będzie z jeszcze większym rozmachem i naprawdę, naprawdę, nie mogę się doczekać! Otrzymaliśmy dziś informację prasową, która jeszcze bardziej rozpaliła emocje i jestem pewien, że w dniach 16-18 października nie będzie zimno. Cieszy również honorowy patronat, który objął sam prezydent Poznania – Jacek Jaśkowiak, który tak argumentuje swoją decyzję:
Targi Poznań Game Arena to największe tego typu wydarzenie w tej części Europy, podczas którego prezentowane są najnowsze trendy i rozwiązania z zakresu multimedialnej rozrywki. Dzięki szerokiej ofercie prezentowanych produktów, setek w pełni interaktywnych atrakcji, konkursów oraz towarzyszącej targom niepowtarzalnej atmosferze, zyskały ona swoją wierną publiczność. Dzisiaj Poznań Game Arena to wielkie święto miłośników gier, nowoczesnej technologii i rodzinnej rozrywki. To dobra zabawa oraz wspaniała okazja do spotkań profesjonalistów. Cieszę się, że targi odbywają się właśnie w Poznaniu.
Cieszy fakt, że tak ważne osobistości wstawiają się za działką, którą interesuję się od dziecka, czyli grami. Pewnie – jest to jakiś sposób na promocję własnej osoby, ale jeśli ma służyć dobru gier i deweloperów – jestem jak najbardziej za! Panie Jacku, pozostaje mi spytać – konsole czy PC? A może nie ma to znaczenia i gra Pan po prostu w dobre produkcje?
Cóż, odpowiedzi się raczej nie spodziewam, ale PGA zdobyło na pewno silnego sprzymierzeńca. A jakie są pozostałe atrakcje? Ja zwróciłem szczególną uwagę na FreeGalaktus. Jest to międzynarodowy konkurs dla twórców gier indie, którzy mogą zgłaszać do 31 sierpnia swoje tytuły, nawet będące w fazie produkcji. Jak głosi informacja prasowa: “główną nagrodą jest darmowa kampania PR dla zwycięskiej gry w Polsce oraz prezentacja gry na scenie głównej podczas Poznań Game Arena.” Całkiem niezła gratka dla deweloperów – stworzenie gry to jedno, ale przebicie się z nią, to drugie i taka promocja jak najbardziej może się przydać.
[showads ad=rek1]
O rozrastającym się charakterze imprezy może też świadczyć zmiana nazwy Zjazd Twórców Gier na Game Industry Conference. Widać tutaj chęć na międzynarodową rozpoznawalność, a zresztą, wcześniej również pojawiali się twórcy zza granicy. Osobiście do dziś noszę w portfelu wizytówkę z czerwonym ptakiem z Angry Birds, którą otrzymałem od jednego z głównych deweloperów Rovio :)
Nowością na tegorocznym PGA będzie Strefa Urządzeń Mobilnych, aczkolwiek jakie rarytasy zostaną tam pokazane – na chwilę obecną nie mam pojęcia. Skoro jest to impreza nastawiona na gry i dla graczy, spodziewałbym się tam właśnie takich produkcji mobilnych, a kto wie – może wjedzie jakiś headset wirtualnej rzeczywistości? Niedawno była też konferencja Samsunga, więc jeśli będą mieli swoje stoisko, może pokuszą się również o Gear VR?
Co by się jednak nie stało, wiem jedno – po prostu muszę tam być. I jeśli tylko nie załapię grypy, anginy czy innej równie lub bardziej rozkładającej choroby, możesz się również spodziewać wielu tekstów, bo mieć 20 minut piechotą do wejścia od hali Międzynarodowych Targów Poznańskich, w których odbywać będzie się PGA i nie skorzystać to wielki grzech, a ja nie zamierzam go popełnić.
PS. Bilety można już dostać POD TYM ADRESEM – zwykłe 20 zł, VIP – 100 zł.
Źródło, foto: 90sekund.pl, PGA