Żeby móc korzystać ze Smart Stream musisz koniecznie być mieszkańcem Stanów Zjednoczonych, a następnie w pierwszej kolejności pobrać ze sklepu Google Play aplikację – Yahoo Aviate Launcher (dostępna w PL). Dlaczego zatem piszę o tym na polskim blogu technologicznym? Bo usługa ta łudząco jest podobna do tego, co oferuje Ci Google Now. Możliwe, że jeszcze nie korzystasz z asystentki Google, ale przynajmniej z informacji zamieszczonej na oficjalnym blogu Aviate jasno wynika, że to spora kalka.
Kontekstowe powiadomienia właśnie wtedy, kiedy ich potrzebujesz? Chcecie coś zjeść i szukasz idealnego miejsca dla siebie w danej lokalizacji? Konkretne informacje zależne od pory dnia oraz punktu, w którym aktualnie przebywasz? Ulubiona drużyna sportowa zaczyna mecz o 13:00, a Ty jesteś w pracy, ale chcesz mieć na bieżąco wyniki rozgrywki? Nie ma problemu – właśnie to wszystko dostarczy Smart Screen, który staje się żywym dodatkiem do Yahoo Aviate Launchera.
Już po tym, co napisałem w poprzednim akapicie nie trudno znaleźć punkty wspólne z tym, co oferuje asystentka Google. Osobiście korzystam z niej bardzo dużo, coraz częściej głosowo, co po aktualizacji do obsługi języka polskiego znacznie uprościło wykonywanie przeze mnie wielu czynności. Niedawno swój pomysł, czyli Proactive – również żywcem zdjęty z Google Now – prezentował Apple, a teraz nowość od Yahoo to jasny krok w tym samym kierunku. Nie ma tu oczywiście możliwości pracy głosem, ale dla większości czynności wystarczy kontekst, toteż i tak będzie to bardzo wygodne rozwiązanie.
Swoją drogą ten news zmobilizował mnie do zainstalowania Aviate Launchera i muszę przyznać, że tak jak nigdy nie znosiłem tego typu nakładek na system, ta wypada bardzo atrakcyjnie. Update zmienia ją dość mocno pod nowe ficzery, co widać na animacji powyżej, więc tym bardziej szkoda, że nie wszystkie możliwości są dostępne w naszym regionie, bo chętnie porównałbym Smart Stream z tym, co oferuje w praktyce Google Now.
Źródło: engadget