HTC to firma, w którą mocno wierze, pomimo sporego kryzysu, przez który ta firma przechodzi. Jeszcze około 3 lata temu, to właśnie tajwańska firma dzieliła i rządziła na rynku mobilnym. Dzisiaj walczy o przetrwanie, ale wyniki które zostały opublikowane dają nadzieję na lepsze jutro.
Oczywiście wciąż daleko HTC do takich firm jak Samsung, Apple, Google, czy nawet LG. Osiągnięty rezultat dla wymienionych firm tak naprawdę nie jest niczym specjalnym, jednak dla HTC jest powrotem do żywych. Do ścisłej czołówki jeszcze daleka droga, ale raport pokazuje, że w końcu po serii zmian strategii i piorytetów, HTC obrało dobry kierunek. Oczywiście może to być trochę mylne wrażenie, bowiem najprawdopodobniej, największy wpływ na dodatni wynik miała sprzedaż HTC One M8. Jeszcze przed premierą mówiło się o tym, że to ostatnia deska ratunku dla tajwańskiej korporacji i choć dla mnie takie stwierdzenia były trochę przesadzone, to po cichu liczyłem na to, że właśnie ten model podniesie z kolan swojego twórcę. Tak prawdopodobnie się stało.
OK, a jak prezentują się liczby? Zysk to 75,6 miliona dolarów, a więc kwota, która być może nie robi wrażenia, ale tak jak podkreślałem, najważniejsze, że nie jest ona stratą. Druga kwestia – osiągnięty rezultat, w porównaniu z ubiegłorocznymi wynikami, ukazuje naprawdę duży wzrost – aż 80 proc. Co istotne, udało się to osiągnąć pomimo mniejszego dochodu – w ubiegłym kwartale wyniósł on 2,17 mln dolarów. To efekt cięcia kosztów działalności, poprzez eksternalizację, a więc przerzucenie czynności na inne podmioty.
Wynik cieszy, ale to nie oznacza, że to definitywny koniec kłopotów. Z pewnością podniosło to morale w HTC, ale mam nadzieję, że przełoży się na jeszcze lepsze zarządzanie firmą, tak bym za rok o tej porze, mógł napisać o wielkim sukcesie finansowym HTC. Konkurencja przecież nie śpi, a tempo nałożone przez chociażby Samsunga, może być zabójcze dla takich producentów jak HTC, czy BlackBerry, który przypomnę, również pochwalił się dobrymi wynikami. Marzy mi się, by firma, która przewodziła temu rynkowi, nie była spychana na margines, tylko tworzyła realną konkurencję. Jeden model tego nie zmieni, potrzeba mocnego portfolio, które przez takie modele jak One E8 może sprawić, że to odbicie od dna, będzie kontynuowane, ku samym szczytom.
Źródło: htc, androidauthority,