Recenzje Samsungów Galaxy A3 i A5 w wersji 2016, cały czas świetnie czytają się na naszej stronie, więc któregoś dnia Michał Brożyński postanowił sprawdzić, jak po dłuższym okresie sprawuje się A5 od rynkowego debiutu i jego recenzji. Wyszło miodnie! Idąc za ciosem, ja również od razu podłapałem pomysł i ponownie wziąłem na warsztat A3.
Koreański wojownik – tak nazwałem prawie rok temu Samsunga Galaxy A3 2016 w swojej recenzji. Dzisiaj, z pełnym przekonaniem mogę napisać to samo. Przyznam Ci się, że nie spodziewałem się, że po tak długim okresie ten – niewątpliwie słabszy od A5 – model nadal będzie trzymał się tak dobrze. Pod wieloma względami odnoszę wrażenie, że w ogóle się nie postarzał i wciąż stanowi niezwykle atrakcyjną ofertę.
Rok to bardzo długo, wiele się zmieniło, a Galaxy A3 2016 nie daje się nadgryźć upływającemu czasowi. Zresztą odnoszę wrażenie, że długowieczność to cecha całej serii Galaxy A. Pierwsza edycja – Galaxy A3 jak i A5 – była dobrym prognostykiem na przyszłość. W zasadzie już wtedy te telefony wyróżniały się wśród konkurencji. Ale tak naprawdę dopiero rok 2016 przyniósł jakość, do której tak często odnosimy się w naszych recenzjach, tekstach czy prywatnych rozmowach. Wiele osób pyta mnie, jaki telefon ma kupić i wśród propozycji, zawsze padał Galaxy A3 i Galaxy A5 z roku 2016. Trudno obu tych modeli nie polecać, nawet dzisiaj – kiedy dosłownie za kilka tygodni do czynienia będziemy mieli z następcami.
Bardzo dużo osób zachwyca się modelem Galaxy A5, co jest w zupełności uzasadnione, a w tych pozytywnych komentarzach zapomina się trochę o modelu A3. Obydwa pochodzą z tzw. średniej półki, ale jest między nimi oczywiście trochę różnic i choć bohater tego tekstu jest słabszym wariantem, to wciąż potrafi zadziwić swoim urokiem.
Wzornictwo
Coś co nadal mnie zaskakuje i to niezwykle pozytywnie, to to jak bardzo dobrze Galaxy A3 trzyma się pod kątem wzorniczym. Nie postarzał się ani trochę, wciąż zachwyca swoim stylem jednoznacznie nawiązując do flagowej produkcji spod znaku S6. To była zdecydowanie jedna z najlepszych decyzji Samsunga i całej serii A wyszła tylko na dobre. Efekt jest taki, że wydając poniżej 1000 złotych otrzymujesz smartfon, który nie tylko wygląda, ale jakościowo nie odstaje nawet od flagowców, za które trzeba zapłacić trzy razy tyle. Dla kogoś może to być nie warte uwagi, ale ile osób kupuje “na wygląd”? Wbrew pozorom bardzo dużo.
Zresztą, kupując jakiekolwiek mobilne urządzenie, zawsze musi nam się choć trochę podobać, więc wygląd ostatecznie odgrywa bardzo dużą rolę w podejmowaniu decyzji opróżniających portfel. Tylko, że Samsung Galaxy A3 2016 to nie tylko wygląd. To jakość i trwałość. Po tak długim czasie, gdzie model testowy przechodził najróżniejsze drogi, różne redakcje, cały czas poddawany testom, z pewnością nie był oszczędzany. I co? Jedyne ryski pojawiły się na klawiszu HOME. Pozostała część obudowy, szczególnie plecki, wyglądały praktycznie jak nowe. Znalazłem na nich może z dwie małe ryski, które były praktycznie niewidoczne i trzeba było się naprawdę mocno przyjrzeć. Poza tym szkło chroniące ekran trzymało się również bardzo dobrze, podobnie oczko aparatu. Jak dla mnie rewelacja!
Zdarzały się słowa krytyki, że pokryte szkłem Samsungi są bardzo podatne na uszkodzenia, ale Galaxy A3 jest świetnym przykładem, że tak nie jest. Oczywistym jest, że gdyby upadł na beton, czy chodnik – nie utrzymałby tak dobrej kondycji, ale rzadko kiedy takie upadki kończą się dobrze. Inna sprawa, że czasami telefon trzyma formę przez długi czas, a ktoś ten jeden jedyny raz włoży go do kieszeni z kluczami, by odkryć jakieś rysy. W każdym razie, jak na to ile musiał przejść ten sampel testowy, muszę przyznać, że naprawdę trzyma się świetnie.
Wyświetlacz
Tutaj odnajdą się Ci, którzy lubią mniejsze ekrany. To jeden z nielicznych smartfonów na rynku, który oferując 4,7 cala jako całość będzie spełniać Twoje oczekiwania. I choć rozdzielczość HD może dla niektórych wydawać się trochę za mała, to bądźmy szczerzy. Na taką przekątną w zupełności wystarczy. Gęstość pikseli jest wystarczająca, obraz jest odpowiednio ostry i jasny. Do tego dochodzi zastosowanie szkła 2,5D, które wpływa na przyjemność płynącą z odbioru wizualnego i dotyku.
Wydajność
Nie jest to flagowiec, nie jest to najwyższa półka, ale słowo honoru, dla zwykłego użytkownika to co prezentuje sobą ten smartfon w zupełności wystarczy. Podobnie – jak w recenzji – mogę, żałować tylko, że znalazło się tutaj 1,5 GB pamięci RAM, te 0,5 GB mimo wszystko jeszcze bardziej przedłużyłoby cykl życia produktu, ale większość użytkowników nie odczuje różnicy. Kultura pracy, jak na tę klasę telefonu jest świetna i nie zrażaj się złą opinią na temat TouchWiz. Nakładka Samsunga najgorsze czasy ma dawno za sobą i tutaj to bardzo dobrze zoptymalizowany i działający soft.
Aparat
Rozdzielczość 13 Mpix nie robi już na nikim wrażenia, ale gdy dodasz do tego jasną przysłonę f/1,9, której nie mają nawet niektóre flagowce, to zaczyna robić się ciekawie. Oczywiście Galaxy A3 2016 nie może równać się z najlepszymi aparatami w branży, ale jeśli robisz sporadycznie fotki i niejako przy okazji, to w zupełności wystarczy Ci to, co zastaniesz w tym modelu. Zalety to na pewno szybkie uruchamianie (wystarczy dwukrotnie szybko wcisnąć przycisk HOME), tryb profesjonalny, który co prawda nie jest tak bogaty, jak chociażby w serii Galaxy S, to dla mniej wymagających i początkujących w zupełności wystarczy.
Jedyny mankament, który może dawać się w znaki, to sporadyczne problemy z łapaniem ostrości przy obiektach, które są w bliskiej odległości od obiektywu. Aparat nie zawsze za pierwszym razem potrafi wyostrzyć miejsce, które nas interesuje. Ostatecznie jednak wszystko przebiega prawidłowo, a efekt jest zadowalający. W ogólnym rozrachunku, przy foceniu krajobrazów, nie ma z tym najmniejszego problemu. Co ważne, telefon bardzo sprawnie zapisuje zdjęcia, tak więc realnie wychodzi z tego dobry aparat dla mniej wymagających.
System/Aplikacje
Wspomniałem o TouchWiz, ale dobrze działająca nakładka to nie wszystko. Przede wszystkim, nadal z Galaxy A3 2016 Samsung dołącza 100 GB na 2 lata w Chmurze OneDrive! To świetna promocja, która jest bardzo kusząca, bowiem żadna usługa cloud-owa nie daje na starcie takiej przestrzeni, za którą normalnie trzeba płacić miesięczny abonament! Oczywiście do dyspozycji masz cały zasób sklepu Galaxy Apps, z wszystkimi jego promocjami, takimi jak np trzymiesięczy, darmowy dostęp do Legimi oraz inne, na które można załapać się nawet po dłuższym obcowaniu z telefonem. Pod kątem softu, możesz być spokojny/-a, Samsung dba o użytkowników, a zasoby Galaxy Apps nie są kopią Google Play. Promocje się nie dublują, a są przeznaczone tylko dla użytkowników smartfonów i tabletów Samsunga.
Do tego wszystkiego zaliczyć muszę również dobrą jakość dźwięku, jaką dostarcza Galaxy A3 2016. Muszę przyznać, że nawet po tak długim czasie byłem bardzo mile zaskoczony, gdy ze słuchawek popłynęła do moich uszu bardzo dobrej jakości muzyka.
Bateria/Temperatura
Pod tym katem również mogę napisać same pozytywy. Telefon się nie grzeje, temperatura wyraźnie zwiększa się tylko przy ładowaniu i dłuższym graniu, poza tym bez zastrzeżeń. Czas pracy baterii również bardzo dobry, bez problemu dasz radę 2 dni bez ładowarki, a SoT spokojnie można osiągnąć w granicach 4-5h. Ja akurat nie korzystam nigdy z trybów oszczędnościowych i wszystkie funkcje zazwyczaj mam włączone, tak więc trudno mi uzyskać taki wynik, ale jeśli ja ocierałem się o 4h, to jestem przekonany, że inni są w stanie wyciągnąć znacznie lepsze wyniki.
Podsumowanie
Jeśli szukasz dobrego i niedrogiego smartfona to Galaxy A3 2016 powinien pojawić się automatycznie w Twojej głowie. Szczególnie powinien on pojawić się w głowie wielbicieli i wielbicielek mniejszych ekranów, bowiem jest jednym z nielicznych przedstawicieli mobilnych telefonów, który nie tylko zachowuje kompaktowe rozmiary, a przy tym może pochwalić się – wciąż – dobrą kulturą pracy, świetnym czasem na baterii, niezłymi ekranem i aparatem. Ten drugi test, a zarazem odświeżenie sobie tego modelu tylko zaostrzył mój apetyt na nadchodzące już nowości z drużyny A na rok 2017.