Ciężkie jest życie szefa firmy technologicznej. Raz jest się na wozie, a raz pod wozem. W tym drugim przypadku szczególnie wtedy, kiedy rynek nie chce naszych rozwiązań, a wyniki sprzedaży nie pozostawiają złudzeń. Taka sytuacja spotkała Williama Lyncha (foto u góry) dyrektora generalnego Barnes & Noble, który podał się właśnie do dymisji w trybie natychmiastowym, po publikacji ostatniego raportu finansowego spółki.
O tym, jak złe były to wyniki pisałem w tym miejscu. Ogrom porażki zmusił firmę do wycofania się z serią Nook HD i Nook HD+ z rynku tabletów. Ale to nie jedyna porażka Lyncha. Duże spadki (aż 34 proc.) Barnes & Noble odnotował również w jednym ze swoich ważniejszych biznesów, czyli w cyfrowym sklepie. Niestety presja ze strony konkurencji jest ogromna, chociaż produkty Barnes & Noble zbierają świetne opinie.
William Lynch pracował na swoim stanowisku 3 lata. Po jego dymisji doszło do szeregu przetasowań na poszczególnych, kierowniczych stanowiskach. Awansowano Michaela Huseby’ego, który dostał fotel dyrektora generalnego Działu Mediów Nook i został prezesem Barnes & Noble, a wiceprezes Allen Lindstrom został awansowany na Dyrektora Finansowego, natomiast jego fotel otrzymał Kanuj Malhotra, dotychczasowy wiceprezes ds. rozwoju.
Czy te zmiany podniosą firmę z kolan? Niewątpliwie potrzebna jest agresywna polityka, która z determinacją odpowie na potrzeby rynku, a ten zalewany tanim, dobrym sprzętem od Amazonu, Samsunga czy Google oraz powiązany ze świetnymi usługami tych korporacji bez wątpienia nie będzie łatwym polem do odrobienia strat.
Źródło: b&n, digitaltrends
Foto: digitaltrends