Widząc oddanie Nokii myślę, że Microsoft ma świetnego druha do promocji swojej platformy. Oczywiście, że dobrze móc zarabiać na własnym sprzęcie, ale skoro rynek jest na niego tak oporny, to może korzystając z tej wręcz poddańczej wierności Finów, warto przerzucić akcenty i spróbować wspólnie coś z nimi zrobić? O tablecie od Nokii mówi się już od dawna, ale wiele wskazuje, że wreszcie urządzenie będziemy mogli zobaczyć jeszcze tej jesieni. Zresztą Nokia nie chce iść na kompromis i jeśli wierzyć tym plotkom, to szykuje bardzo mocną maszynę.
Tablet miałby zostać wyposażony w 10,1-calowy ekran Full HD 1080p, a urządzenie będzie napędzał szybki Snapdragon 800 taktowany zegarem 2,15 GHz oraz otrzyma 32 GB pamięci na dane. Teraz przychodzi moment na pytanie, na jaki system zdecydują się Finowie? Windows RT zdecydowanie nie cieszy się wzięciem, rezygnują z niego w poszczególnych modelach kolejni producenci, jak Acer, Lenovo czy Asus. Ostanio zwracałem uwagę, że dobrym rozwiązaniem byłoby zmienienie przez Microsoft nazwy Windows RT na inną i postawienie na wyraziste promowanie świeżej platformy.
Myślę, że Microsoft mógłby skoncentrować się na jednym systemie. Google szybko to zrozumiał widząc mniejszą popularność Honeycomb – edycji Androida na tablety – i zdecydował się na unifikację systemów. Ponadto wyszukiwarkowy gigant jest też dobrym przykładem na to, że można mieć w portfolio świetne urządzenia, ale produkcję zlecić doświadczonym graczom. Dzięki temu mamy obecną serię Nexus, która zarówno wśród smartfonów, jak i tabletów, jest na bardzo dobrym poziomie, a Google może skupić się na tworzeniu oprogramowania.
Taka strategia daje też ten komfort, że jeśli ktoś nie sympatyzuje z jakąś marką, przy następcy danego urządzenia, może mieć do czynienia z innym producentem. W końcu smartfony i tablety dla Google tworzyli i tworzą nadal: Asus, Samsung, HTC, LG, a Chromebooki także Acer i HP. Niemniej wypuszczenie własnej linii urządzeń np. przez Nokię, byłoby dla Microsoftu w mojej ocenie lepsze niż silenie się na agresywną konkurencję następną edycją Surface. A Finowie stawiając na jedną kartę – Windows – są zdererminowani, żeby wstać z kolan, a nowymi chociażby Lumiami udowadniają, że łatwo tej walki nie oddadzą. Czy potrzeba Microsoftowi lepszej rekomendacji?
Źródło: intomobile