Jeśli macie telefon w abonamencie w sieci Play, bez problemu dokonacie zakupów w sklepie Google Play. Ten dynamicznie rozwijający się na naszym rynku operator proponuje wygodne rozliczenia za zakupione książki czy aplikacje w sklepie Google poprzez funkcję „Dopisz do rachunku Play”, która pojawi się automatycznie, przy wyborze płatności za książki czy aplikacje, które nabędziecie u wyszukiwarkowego giganta. Nie ukrywam, że dla mnie to kusząca propozycja.
W końcu jestem abonentem sieci Play i chętnie kupuję ciekawe aplikacje, a koszty ogromnej większości z nich nie są przecież przytłaczające. Myślę, że wiele osób może skorzystać z nowej oferty swojego operatora, bo jest przede wszystkim prosta w obsłudze. Jedynie obawiałbym się, czy nie stracę nad nią kontroli. Co jeśli telefon zostanie zgubiony lub mój Synek zechce zaopatrzyć się w kilka gier? O odpowiedzi na tego typu dylematy poprosiłem Play, jak tylko je dostanę chętnie się nimi z Wami podzielę.
Ponadto dodam, że osobiście korzystam przy jakichkolwiek zakupach w Internecie (w tym w Google Play) z wirtualnej karty kredytowej, która de facto klasyczną kartą kredytową nie jest. Visa Onet to karta, którą wyrobiłem kilka lat temu w ramach konta w mBanku. To ja decyduję ile zapłacę za swoje zakupy, bowiem żeby mieć środki na karcie, trzeba je wcześniej samemu na nią przelać.
To świetne rozwiązanie, gdyż zabezpiecza mnie na wypadek kradzieży danych w sieci i prób dokonywania płatności. Tutaj nie muszę się martwić, że mój mały Syn kupi coś przez przypadek lub złodziej zechce zrobić z niej niecny użytek. Jak nie będzie wystarczających środków, transakcja nie dojdzie do skutku, a ja zawsze dbam, żeby było tam wyłącznie tyle, ile potrzebuję na bieżące zakupy. W końcu ostrożności nigdy za wiele!
Źródło: p4
Foto: p4