Człowiek wybitny. Znany z niesamowitego wyczucia, doskonale żonglujący formą, niepozbawiony ironii, czasem w swoich pracach sarkastyczny, a jednak ociekających geniuszem użyteczności! Na zlecenie prezydenta Francji Françoisa Mitterranda zaprojektował do jego gabinetu meble w Pałacu Elizejskim, angażowany jest do tworzenia architektonicznych przestrzeni miejskich, opakowań (butelka dla wody Vittel), łazienkowych urządzeń sanitarnych (armatura Hansgrohe), pojazdów (skuter i rower w jednym dla Peugeot, czy motory Super Naked XV oraz Aprilia Moto 6.5), a także akcesoriów kuchennych, spośród których wyciskarka do cytrusów Juicy Salif stała się kultowym produktem! Tak, autorem tych wszystkich rozwiązań jest Philippe Starck – człowiek, który projektuje również produkty technologiczne!
Już kiedyś o tym pisałem w zarysie, więc teraz pomyślałem, że czas poświęcić jednemu z najbardziej wziętych projektantów wzornictwa przemysłowego więcej miejsca. Piszę o nim rozmyślnie, bo sądzę, że przyjdzie jeszcze taki czas, że usłyszymy o nim więcej i głośniej. Nie wiem, tylko kiedy? Natomiast jestem zdania, że Philippe Starck ma niesamowitego nosa do tego, jak winny wyglądać i funkcjonować najnowsze rozwiązania technologiczne, bowiem sam w niejednym maczał już swoje palce. A, że jestem nabywcą takowych, toteż znam je z autopsji.
Bohater tego tekstu ma dziś 68 lat, urodził się w Paryżu w roku 1949., czyli ledwie kilka lat po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej. Uznawany jest za artystę wszechstronnego. Dzięki temu potrafi czerpać inspiracje z najprzeróżniejszych kierunków wzorniczych, nadając swoim pracom zawsze nowatorski i innowacyjny kształt. Zresztą to, co mi się u Starcka najbardziej podoba, to umiejętność łączenia postnowoczesnych form z designem charakterystycznym dla około połowy wieku XX. W związku z tym sporo w nich czystych, pociągłych linii, które zawsze znajdują ujście w zaokrąglonych detalach lub całych bryłach. Szczegółem rozpoznawczym jest też kolor jasnej pomarańczy występujący w twórczości Starcka, jako rodzaj kluczowego akcentu. Jako, że i to moja ulubiona barwa, toteż plusuje u mnie jeszcze bardziej ;).
Philippe Starck nie boi się też szerszego kontekstu eksperymentalnego z kolorami. Najczęściej są one żywe i wyraźnie zaznaczone, stanowią elementy obicia, dekoracji, uzupełnienia wytworzonego przezeń przedmiotu. Podoba mi się to, bo w tym, co proponuje w sztuce użytkowej Starck jest położony nacisk na funkcjonalność. I to jest punkt, od którego cała moja fascynacja nowoczesnym wzornictwem użytkowym i przemysłowym się bierze. Otóż Starck twierdzi, że jesteśmy w połowie rozwoju cywilizacyjnego. Minęło od czasów uformowania się Ziemi około 4,5mld. lat. 3,5mld. lat temu pojawiły się na naszej planecie pierwsze organizmy, a to co dziś nazywamy człowiekiem, było wówczas li tylko bakterią, z czasem amebą, a później żabą, małpą i w końcu staliśmy się homo sapiens (to tak w dużym i pełnym dystansu uproszczeniu). Za mniej więcej 3,5mld. lat nasza planeta przestanie istnieć, bo prędzej czy później pochłonie ją Słońce.
Wg Starcka jesteśmy więc w połowie historii, którą tworzymy. Ta historia jest upstrzona światłem jasnym i ciemnym. Jasność to nasz pozytywny rozwój cywilizacyjny. Ciemność to czas barbarzyństwa, którym są np. wojny. Żyjemy więc dzisiaj w dużej mierze w epoce światła, w dobrobycie, w rozwiniętej technologicznie i intelektualnie rzeczywistości, w której jest sporo miejsca na kontestację sztuki, kultury, intelektu i… designu. Jeśli ktoś się zastanawia, po co komu drogie i wysublimowane przedmioty luksusowe, to właśnie dostaje swoją odpowiedź. Bo egzystujemy we względnie bezpiecznych i jasnych czasach.
Philippe Starck projektuje więc swoje rozwiązania w oparciu o zdobycze cywilizacyjne. Kiedy ktoś przychodzi do niego z propozycją stworzenia jakiegoś produktu, to on analizuje, kto będzie odbiorcą finalnego produktu z perspektywy całego dorobku kulturowo-ekonomiczno-historyczno-społecznego. Kontekst jest tutaj kluczowy. Chodzi bowiem o to, by nawet głupia szczoteczka do zębów, pasowała do uzębienia tych ludzi, których jamę ustną będzie szczotkować. Starck jest prekursorem widzenia szerokiego, przestrzennego i dalekowzrocznego, próbującego wyjść poza ramy własnego ego. Dość przewrotnie mówi więc o swoich pracach, że są gówniane… (tak, to jego słowa).
Zbierając się do tego wpisu spostrzegłem, że produktami stworzonymi ręką Starcka w dużej mierze sam się otaczam. W ostatnim czasie nabyłem słuchawkę prysznicową jego projektu, przez lata korzystałem z multimedialnego notebooka Asusa NX90JQ, który przez Philippe’a Starcka został zaprojektowany, mam genialne brzmieniowo słuchawki nauszne Parrot Zik3 (TU recenzja), które już po raz trzeci wykonał dla rodzimego producenta.
Jeśli jeszcze nie kojarzysz, to przypomnę, że Starck na zlecenie Xiaomi zaprojektował smartfona Mi MIX, który był pierwszym na świecie smartfonem z wyświetlaczem zajmującym aż 91,3proc. przestrzeni telefonu! Tak, to on stworzył jeden z najpiękniejszych bezramkowców na naszym globie! Ani więc Samsung ani też LG nie byli pierwsi. Co więcej – miałem okazję z tym produktem spotkać się na żywo w czasie targów MWC 2017 w Barcelonie, i swoim rozmachem oraz estetyką wzorniczą wprawia w zachwyt, nawet jeśli nie kojarzy się tego produktu ze Starckiem.
Z kategorii technologicznych w swoim portfolio ma zresztą znacznie więcej rozwiązań. Jest autorem optycznej myszki komputerowej z roku 2004., która pomimo upływu aż trzynastu lat wygląda bardzo aktualnie i nowocześnie; termostatów Netatmo, czy głośników Zikmu Solo od Parrota. Każda jego realizacja jest dobrze przyjmowana, a sam nie boi się eksperymentów, współpracuje z liczącymi się designerskimi markami, a chociażby serię plastikowych krzeseł z plastiku (z oparciami w stylu antycznym – sic!), kupisz w sklepach typu Kartell.
Szczerze pisząc – byłbym zachwycony mogąc zobaczyć zaprojektowanego przez Philippe’a Starcka iPhone’a lub kolejnego z serii Galaxy S, chociaż w przypadku Samsunga bardziej pasuje mi do tego designera pod kątem wzorniczym seria Note. Ciekaw jestem też, jak wypadałby stworzony przezeń smartwatch? Jakie kluczowe funkcje powinien wg Starcka zawierać produkt z kategorii technologii ubieralnych? To są dość otwarte kwestie, szczególnie że spośród inteligentnych zegarków, najlepiej sprzedają się przecież te od Apple, a wzorniczo są przykładem doskonałej katastrofy…
Niemniej liczę na przytomność gigantów technologicznych. Melanż z Xiaomi jest udany, ale znaczenie firmy wciąż w świecie technologii mało prestiżowe, więc to gł. Chińczycy chcieli swój wizerunek tym partnerstwem podbudować. A Starck jest w stanie swoimi pomysłami przewrócić myślenie o współczesnym wzornictwie mobilnym do góry nogami. Nie tylko pozbywając się ramek, ale odpowiednio dozując wzorniczą historię, do nowoczesnym rozwiązań.