Google systematycznie uruchamia swoją usługę Music All Access w kolejnych krajach. Po niedawnym debiucie europejskim, kiedy to pełen dostęp otrzymały takie państwa, jak Austria, Belgia, Francja, Irlandia, Włochy, Luksemburg, Portugalia, Hiszpania i Wielka Brytania, przyszedł czas na kolejne. Mam wrażenie, że teraz Polska jest już w bardzo bliskim sąsiedztwie usługi, bowiem ta trafiła właśnie m.in do Czech. Google otwarł się z nią również na naszych braci ze Wschodu, czyli Rosjan. Oprócz tego mogą się nią od teraz cieszyć Finowie, Holendrzy, Szwajcarzy, Węgrzy czy mieszkańcy maleńkiego Liechtenstein.
All Access oznacza, że otrzymuje się pełen dostęp do zasobów muzyki z baz Google, którą można streamować bezpośrednio na swoje urządzenie (smartfon, tablet), opłacając wcześniej abonament. Działa to na tej samej zasadzie, co Spotify, Deezer oraz WiMP. O ile decydując się, na któreś z tych konkurencyjnych rozwiązań trzeba pobrać odpowiednią aplikacje, logować się itd. (co nie jest specjalnie obciążające przecież), o tyle w przypadku Google usługa zintegrowana jest z naszym kontem, zatem idealnie pasuje tutaj stwierdzenie, że cała muzyka znajduje się w jednym miejscu, razem z naszą pocztą, książkami czy aplikacjami pobieranymi ze sklepu Play.
Nie wiem jakimi zasobami muzycznymi dysponuje Google i jakie ceny zostaną ostatecznie przygotowane dla Polski, ale póki co dość sporą popularnością cieszy się Spotify. Sam używam Deezera, ale kusi mnie też WiMP, bowiem mam swój numer w Play, a tam wykupując abonament do usługi, jest on doliczany do rachunku i oczywiście nie są pobierane cenne megabajty za transmisję danych przy słuchaniu muzyki. Podobnie rzecz ma się np. w Orange, tyle że tam – również, jak w Play – za kwotę zbliżoną do 20 zł miesięcznie – dostaniemy dostęp do zasobów innej usługi – Deezera.
Źródło, foto: pocketnow, google, google android blog