Parrot to jeden z liczących się producentów wśród firm, które tworzą konsumenckie drony. Francuzi mają na swoim koncie też bardziej zaawansowane rozwiązania, ale jeśli spotkałe(a)ś się z jego copterami, to zakładam, że albo w ofercie jednego z operatorów, albo też przy stoisku promocyjnym w jednym z elektromarketów. I zdaje się, że Parrot czuje rynek. Z jednej strony rosnącą konkurencję, często startupową, a z drugiej coraz większą świadomość klientów. I gł. z uwagi na ten drugi aspekt, rozwija swoją ofertę o nowe drony oraz… pomysł na coroczne święto zakupowe związane z tymi rozwiązaniami o nazwie It’s Flying Season.
Pod względem zaawansowania drony Parrot są jednymi z moich ulubionych. Doskonale przygotowane coptery, nawet te najtańsze są zasadniczo dość trwałe (chociaż wiadomo – to wciąż delikatny sprzęt), do tego stworzone by latać, jeździć lub pływać. Ale sam produkt byłby niczym bez solidnego wsparcia oraz społeczności. I w tym kontekście Parrot wykonuje świetną robotę, bowiem dostarcza rewelacyjną aplikację – zarówno na smartfony, jak i tablety – FreeFlight, która pozwala na założenie własnego konta, przegląd filmów instruktażowych, dostęp do licznych statystyk oraz do baaardzo bogatych opcji konfiguracyjnych dronów.
Jedyny minus, który trawi nie tylko Parrota, to pojemność baterii, które starczają na zaledwie kilkanaście minut zabawy, więc warto pomyśleć o dwóch innych dodatkowych ogniwach. Reszta jest naprawdę w porządku. A skoro Parrot ma i sprzęt i oprogramowanie, a do tego rosnącą rzeszę klientów, ale musi też zmagać się z konkurencyjnością, idzie o jeden krok dalej, czyli chce aby i w Polsce ruszyło coroczne, dronowe szaleństwo It’s Flying Season trwające sześć tygodni tuż przed sezonem wakacyjnym, w ramach którego kupując w sklepach stacjonarnych lub bezpośrednio od Parrota jeden z jego dronów, otrzymasz częściowy zwrot gotówki. W sumie od 128zł do 428zł bruttto – zależnie od modelu.
It’s Flying Season to oczywiście nie żaden event, ale okres w którym możesz za dużo mniejsze pieniądze niż normalnie, sprawdzić z czym ta dronowa przygoda faktycznie się je. Poza tym – kiedy nie zdecydować się na zakup drona, jak nie teraz? W końcu okres wiosenno-letni najlepiej sprzyja zabawom z copterami na powietrzu, bowiem z małymi, konsumenckimi rozwiązaniami, najlepiej szukać dobrej, słonecznej i bezwietrznej pogody :).
PS.
It’s Flying Season trwa od 6 maja do 19 czerwca 2016.