Tej premiery obawiam się równie mocno, jak kolejnych smartfonów Nokii, które za jakiś czas zaprezentuje Microsoft. Od jakiegoś czasu przeżywam brak wiary w twórcę Windowsa. Bardzo mocno czuję, że tej firmie coś uciekło i nie potrafię jeszcze tego złapać, ale wiem też, że im również trudno chwycić dziś mnie. Microsoft zmęczył mnie swoją ociężałością. I tak, jak nie mogłem wykrzesać w sobie ognia, kiedy zaprezentował pierwsze tablety Surface, tak teraz zastanawiam się, czy gigant z Redmond nie stoi na glinianych nogach? Pojawiły się bowiem świeże wieści, że nadchodzą Surface 2, a ja martwię się o ich przyszłość.
Muszę też coś wyjaśnić. Uwielbiam Microsoft. Szczególnie za to, jak zmienił świat. Jak bardzo mu się udało zrewolucjonizować pojęcie komputerów PC i jak uprościł moje życie dzięki nie tylko kolejnym edycjom okienek, ale również pakietowi biurowemu Office, bez którego przez wiele, wiele lat, żyło się jak bez ręki. Dziś jednak rynek stawia – nie tylko zresztą przed Microsoftem – coraz mocniejsze wyzwania. Bo to rynek innowacji, a tego mi w rozwiązaniach tej firmy brakuje najbardziej.
Z drugiej strony bardzo się cieszę z tej premiery. W końcu LG, Google z Asusem, a także Samsung czy Sony wypuścili lub zapowiedzieli w ostatnim czasie rewelacyjne tablety. W kolejce zapewne stoi Apple, który również ma pokazać tej jesieni nowe iPady, więc Microsoft nie może być gorszy. W końcu jest to też i dla niego czas na odświeżenie oferty. Wg serwisu Slashgear, Surface 2 zobaczymy na konferencji 23 września w Nowym Jorku. Właściwie pojawią się obydwie wersje – klasyczny Surface z Windows RT oraz Surface Pro z Windows 8.
Interesujące są doniesienia na temat tego, co ma się znaleźć pod maską obu tych urządzeń. O ile Surface 2 Pro ma pracować na procesorze Intela – Haswell, to wersja RT ma otrzymać układ nVidii – Tegrę 4, chociaż pojawiły się również plotki, że gigant z Redmond rozważa również zakup serca tabletu od Qualcomma. Ponadto pojawiają się doniesienia, że prawdopodobnie zobaczymy również mniejszych braci Surface, z ekranami o przekątnych 7 lub 8 cali.
Zależy mi na tym, aby Microsoft rzucił mocny, interesujący i ciekawy sprzęt, bo chętniej widziałbym zróżnicowaną konkurencję na rynku, a potencjał nowego Windowsa uważam za niespożyty. W którą stronę pójdzie Microsoft trudno mi dziś orzec, ale chciałbym, żeby mu się udało, bo mam do niego sentyment i nie potrafię sobie wyobrazić sensownej konkurencji bez tego gracza.
Źródło, foto: slashgear, microsoft