Koniec plotek, czas na fakty. W czasie dzisiejszej konferencji szef Amazona – Jeff Bezos zaprezentował najnowszy produkt swojej firmy, czyli Fire Phone – pierwszego własnego i do tego absolutnie genialnego smartfona, który staje w szeregu razem z tabletami Kindle Fire oraz czytnikami e-booków Kindle. Oto, jak prezentuje się jego specyfikacja!
Na froncie mamy ekran IPS o przekątnej 4,7 cala z rozdzielczością HD (720p) zoptymalizowany do obsługi jedną ręką, który przed zarysowaniami chroniony jest przez szkło Gorilla Glass 3 z gumową ramką. Ponadto wyświetlacz jest bardzo jasny – 590 nitów. Urządzenie wyposażone jest w aluminiowe przyciski fizycznej regulacji głośności oraz włączania, a na pleckach smartfona znalazło się szkło! Widać, że Amazon kładł nacisk na wysoką jakość wykonania swojego telefonu.
Wracając jednak do ekranu – mamy wreszcie z prawdziwego zdarzenia trójwymiarowy interfejs obsługiwany technologią Dynamic Perspective! Aby pokazać jego możliwości w Fire Phone jest wiele odpowiednio przygotowanych motywów graficznych, na których np. zegar jest pokryty mchem i wygląda, jakby rzeczywiście wyrastał z lasu, który jest głównym tłem. Podobnie efektownie wyglądają mapy z naniesionymi trójwymiarowymi obiektami lub modelki, które na poruszającym się w rękach Bezosa smartfonie sprawiały wrażenie, jakby pływały po ekranie! Działa to tak wyśmienicie, ponieważ interfejs podąża za głową użytkownika odpowiednio zmieniając wyświetlaną perspektywę.
Odpowiedzialne są za to frontowe kamery, które posiadają 120-stopniowy kąt widzenia, dzięki czemu śledzą dokładnie ruchy naszej głowy oraz badają, jak bardzo jest ona oddalona od ekranu Fire Phone’a. Dodatkowo rozwiązanie świetnie się sprawdza w ciemności, bowiem przednie kamery emitują światło podczerwone, dzięki czemu smartfon wciąż „widzi” naszą głowę, nawet w słabym oświetleniu! Ale to jeszcze nie wszystko – Amazon, aby nauczyć telefon rozpoznawać różne typy twarzy przetworzył miliony zdjęć. Trudno się nie zachwycić!
Za moc obliczeniową Fire Phone’a odpowiada 4-rdzeniowy Snapdragon 800 z zegarem 2,2 GHz i grafiką Adreno 330. Ponadto są 2 GB RAM oraz nie 16, a 32 GB pamięci na dane. Zdjęcia wykonamy 13-Mpx kamerą główną, która wyposażona jest również w stabilizację obrazu. Wg szefa Amazonu pstryknięte fotografie mają być lepszej jakości, niż te zrobione konkurencyjnymi słuchawkami: Samsungiem Galaxy S5 i iPhone’m 5S, szczególnie w gorszym oświetleniu. Ponadto gigant sprzedaży internetowej udostępnia wraz ze swoim smartfonem nieograniczoną przestrzeń na zdjęcia w Chmurze Amazon Cloud Drive!
Za jakość dźwięku mają odpowiadać dwa głośniki zaprojektowane w technologii Dolby Digital Plus, które obiecują przestrzenną jakość dźwięku, ale pewnie będzie przyzwoicie – bez fajerwerków – w końcu to smartfon. Ponadto w zestawie z Fire Phone będą słuchawki, które wg zapewnień producenta mają się nie plątać – czyli coś dla mnie ;) Przy okazji urządzenie dostaje Prime Music, czyli usługę stramingową dającą dostęp do milionów utworów muzycznych. Tutaj jednak nie koniec niespodzianek – debiutuje Firefly, czyli bardzo rozbudowane rozwiązanie, które będzie wyposażone m.in. w funkcje podobne do aplikacji Shazam, pozwalające rozpoznać płynącą w tle muzykę oraz odtwarzane aktualnie filmy, łącznie z epizodem który właśnie jest oglądany (oczywiście z możliwością zakupu właśnie tego produktu w sklepie giganta).
Firefly potrafi zresztą znacznie więcej (uruchomimy ją fizycznym przyciskiem poniżej regulacji głośności). Dzięki tej funkcji smartfon rozpoznaje fotografowane przedmioty: cyfry, książki, kody QR, płyty DVD, CD, adresy internetowe etc., a następnie zapisuje je w historii. Później z tych fotografii pozwala na łatwy przeskok wprost do bezpośredniego dokonania zakupu w internetowym sklepie Amazonu! Co ciekawe – Firefly potrafi rozpoznawać obiekty na mocno rozmazanych zdjęciach. W sumie aż 100 mln różnych grafik i obrazów. Aplikacja w celu prawidłowego odczytywania fotografowanych treści potrafi rozeznać, czy np. nasz obiekt nie jest źle oświetlony, co uniemożliwi nieprawidłową jego weryfikację. W takich okolicznościach Firefly spróbuje rozpoznać obiekt fotografując go do skutku. Świetne rozwiązanie!
Amazon ze swoim smartfonem nie pozostawi też jego użytkowników w kłopocie, jeśli okaże się, że Ci potrzebują pomocy. Tak, jak na tabletach Kindle, tak i w Fire Phone znajdzie się usługa darmowego wsparcia technicznego MayDay czynna przez 365 dni w roku, 24h na dobę, a okres oczekiwania na połączenie z nią ma wynieść maksymalnie 15 sekund lub mniej! Ech – szkoda, że nie można przetestować tego w Polsce ;)
Całość pracuje na zmodyfikowanej wersji systemu Android, która jest na Fire Phonie nie do rozpoznania. Dodano wiele nowych funkcjonalności, które uruchamiają się przy wykonaniu określonych gestów.
Ile za taką przyjemność przyjdzie zapłacić Amerykanom? W pierwszej kolejności, o czym pisałem już wczoraj, Fire Phone trafi do oferty sieci komórkowej AT&T. Wraz z dwuletnim kontaktem trzeba będzie za niego zapłacić zaledwie 199 dol! Bez abonamentu cena wynosi 649 dol. W sprzedaży będzie już od 25 lipca, a razem ze smartfonem jego właściciele dostaną przez 12 miesięcy darmową usługę Amazon Prime, która w tej chwili kosztuje 99 dol. na rok.
Źródło, foto: the verge live blog, amazon