Ostatnie dni przyniosły wiele informacji na temat smartfona OnePlus One, który ma udowadniać, że jakość, klasę i poziom pracy znane ze smartfonów kategorii premium można mieć za małe pieniądze. Do tej pory synonimem tego pojęcia była seria Nexus, smartfonów które prezentowały, jak wygląda idealny sprzęt dla systemu Android. Ale po dzisiejszej premierze bardzo wiele może się zmienić. Dostajemy prawdziwego potwora mocy, za naprawdę atrakcyjną cenę. Oto OnePlus One – smartfon, który zachwyci technologicznych malkontentów.
Na froncie dostajemy 5,5-calowy ekran LCD IPS wyświetlający obraz w rozdzielczości 1080p, który chroniony jest przed zarysowaniami szkłem Corning Gorilla Glass 3. Pod maską mamy jeden z najnowszych 4-rdzeniowych chipów od Qualcomma, czyli Snapdragona 801 taktowanego zegarem 2,5 GHz, grafikę Adreno 330 oraz 3 GB pamięci RAM! Mało? Za zdjęcia odpowiedzialny jest 6-soczewkowy aparat główny z 13 Mpx matrycą od Sony – Exmor IMX214 oraz frontowy 5-Mpx! Dodatkowo smartfon obsługuje najnowsze standardy łączności LTE, dwuzakresowe WiFi, Bluetooth 4.1, GPS i NFC. Całość zasila bateria o pojemności 3100 mAh. Cholera, brzmi bardzo dumnie!
Ile takie spełnienie smartfonowych marzeń może kosztować? Uwaga – za wersję z 16 GB pamięci zapłacimy 299 dol. (269 EUR), a za model z 64 GB pamięci 349 dol. (299 EUR)! Panie i Panowie! Czapki z głów! Oprócz tego nie możemy zapomnieć o najważniejszej informacji – smartfon pracuje na specjalnej modyfikacji Androida, znanej wszystkim geekom – Cyanogenmod. Już teraz załoga OnePlus zapewnia, że telefon będzie wspierany przez 2 lata.
Cóż, widząc tą specyfikację, trudno nie zakrzyknąć z zachwytu. Zestawiając ją z ceną, którą trzeba za ten sprzęt zapłacić, jeszcze trudniej powstrzymać się od zakupów, przecież w przeliczeniu na złotówki, najtańszy model kosztuje ok. 1250 zł! Słuszne jest więc hasło promujące ten smartfon, że flagowce mogą czuć się baaaardzo poważnie zagrożone! Przecież najnowsze modele chociażby HTC One M8, Sony Xperia Z2 czy Samsunga Galaxy S5 to maszyny, za które trzeba zapłacić od ok. 2500 zł do 3000 zł! Do tego dochodzi brak regularnych aktualizacji, które pojawiają się (jeśli już!) – po długim czasie, a wsparcie od Samego Google kończy się po 18 miesiącach, na co mogłem już ponarzekać, kiedy okazało się, że mój Galaxy Nexus nie dostał aktualizacji do KitKata.
Jeszcze nie wiem, czy to będzie mój kolejny smartfon, ale chrapkę mam na niego nieziemską!
Źródło, foto: OnePlus