HTC, to jeden z tych graczy, który bardzo potrzebuje mocnego produktu, który pociągnie wreszcie firmę. Takim koniem napędowym mógł, ale z różnych powodów nie stał się pierwszy flagowiec z zeszłego roku: One. Teraz dostajemy zupełnie nowego urządzenie. Właśnie swoją premierę ma najświeższe dziecko tajwańskiego producenta, które otrzymało wdzięczną – chociaż dość roboczą, jak na mój gust – nazwę HTC One (M8). Jeśli spodziewacie się efektu WOW po tej premierze, to go nie będzie, z jednej prostej przyczyny – wszystko, czego mogliśmy się spodziewać wyciekło na wiele tygodni przed oficjalną premierą smartfona.
Dziś oficjalnie możemy zebrać to w jedną całość i potwierdzić z oficjalną specyfikacją. A ta jest bardzo przyzwoita, na sensownym i flagowym poziomie. HTC One (M8) pracuje na procesorze Qualcomm Snapdragon 801 z zegarem 2,3 GHz, wyposażony jest w 2 GB pamięci RAM, a na froncie znajduje się 5-calowy ekran z rozdzielczością Full HD 1080 p, co daje nam gęstość upakowania pikseli na poziomie 440 ppi. Na nasze pliki przeznaczono dwa rodzaje pamięci o pojemności 16 lub 32 GB, ale rozszerzalną dzięki kartom pamięci do 128 GB. Nie zabrakło też wsparcia dla najważniejszych podzespołów odpowiedzialnych za łączność, mamy więc: dwuzakresowe WiFi w standardzie 802.11ac, NFC, GPS, Bluetooth 4.0. Oprócz tego nowe dziecko Tajwańczyków otrzymało akcelerometr, czujnik zbliżeniowy, żyroskop i barometr, a zasilić ma je bateria o pojemności 2600 mAh. Trochę mała, jak na tej klasy sprzęt, z tak dużym ekranem.
Całe urządzenie jest wykonane z jednolitej bryły szczotkowanego metalu, a ta – szczególnie narożniki nowego One i tył – nabrała obłych i zaokrąglonych kształtów. Pod tym względem pierwszy one podobał mi się bardziej. Z przodu za to są dwa grille, u góry i dołu smartfona, które kryją głośniki mające dostarczyć nam jak najlepszych wrażeń dźwiękowych. Intrygujące jest zastosowanie przez HTC dwóch kamer z tyłu smartfona… No właśnie – teraz wiemy już do czego służą. Większe oczko, to główny aparat z matrycą UltraPixel, wpuszczającą do obiektywu więcej światła, co ma pomóc robić doskonałe zdjęcia nawet w kiepskich warunkach oświetleniowych. Aparat jest wspomagany przez umiejscowiony nad nim sensor służący do mierzenia głębi, przestrzeni oraz elementów znajdujących się w kadrze. Ma to wszystko oczywiście wpłynąć na rewelacyjne fotografie.
HTC One (M8) pracuje na najnowszej odsłonie Androida KitKat 4.4 z nakładką Sense 6.0 i interfejsem BlinkFeed agregującym potrzebne informacje na ekranie głównym z dedykowanych i podłączonych przez nas kanałów. Kiedy patrzę na najnowszy smartfon HTC, to widzę w nim bardzo solidnego gracza, który wie czego chce i dokąd ma zamiar iść. Pytanie tylko, czy pójdą za nim użytkownicy? Mimo wszystko, jest to dość odświeżony smartfon, ale tutaj wychodzi mu to tylko na dobre. Wyposażony jest doskonale, wciąż podążą wytyczoną przez Tajwańczyków drogą i aż się prosi o rynkowy sukces. Pytanie też ile trzeba będzie za niego zapłacić? Póki co dostępny jest w ofercie sieci Play od 1 zł (w UK odblokowany za 550 GBP = ok. 2750 zł) w ramach abonamentu Nowa FORMUŁA EUROPA UNLIMITED za 179,99 zł, ale w innych opcjach tak tanio już nie jest. Wiadomo – nowość – gorąca i głodna uznania.