OnePlus wprowadza od połowy lipca do sprzedaży nowy wariant kolorystyczny swojego czołowego smartfonu! OnePlus 6 Red zadebiutuje tylko w najmocniejszym wariancie sprzętowym (8GB/128GB), ale bez zmian cenowych!
Czytałem wpis na forum OnePlus na temat OnePlus 6 Red autorstwa Pete Lau z niekrytą przyjemnością. Pierwsze co pomyślałem, to inspiracja Apple. Ale właśnie – INSPIRACJA – a nie kopia. A tak się złożyło, że w ten weekend miałem okazję poprzebywać chwilę z towarzystwie iPhone’ów (PRODUCT) RED i czerwień Apple wydaje mi się wręcz bordowa. Albo inaczej – za dużo, aby napisać że bordowa, ale też za mało, aby napisać, że to po prostu czerwień.
OnePlus 6 i emocje zakupowe
Czy kolor smartfonu może budzić takie emocje, aby poświęcać mu osobny wpis? Wszystko zależy od tego, co się za tym kryje. Może to sprawny marketing, a może po prostu wpis Pete’a Lau okazał się taki zachęcający, ale pomyślałem, że w swoim czystym uwielbieniu dla kolorów, chętnie takiego OnePlus 6 Red bym kupił. Naprawdę! Mając już za sobą dokładnie przestudiowaną specyfikację, pierwszy feedback z rynku oraz świadomość drobnych minusów – doszedłem do wniosku, że nie miałbym nic przeciwko ugoszczeniu takiego smartfona. Więcej nawet – w tej odsłonie kolorystycznej pasowałby mi nawet iPhone.
ALE – kolor OnePlus 6 Red lub wspomnianego iPhone’a to nie wszystko…
Żeby rozstrzygnąć, który z nich „ładniejszy”, bardziej pasujący do mojej natury, musiałbym wcześniej zobaczyć OnePlus Red na żywo. Na renderach wygląda, jak na renderach – czyli doskonale wygłaskanie. Dochodzi też jeszcze to, przed czym ciężko uciec, czyli specyfika samego środowiska oraz jego akuratność, właściwa dla każdego w innym zakresie. O cenie nie wspominam celowo, skoro operujemy tylko na wrażeniach płynących z odbioru wizualnego i czysto użytkowego.
Absorbująco wychodzi też proces technicznego wytworzenia takiego, a nie innego kolory czerwonego w OnePlus 6 Red.
Zawsze fascynujące są dla mnie etapy dochodzenia do tej, a nie innej kolorystyki, takiego a nie innego kształtu, tej a nie innej formy. Które to – po przejrzeniu dziesiątek wariantów – stają się do siebie tak łudząco podobne i ze sobą tożsame, że ostatecznie wyrażona decyzja – na co stawiamy w procesie produkcyjnym – bywa dla twórców koszmarnym procesem myślowym.
Konstrukcja OnePlus 6 Red składa się z powłoki optycznej i sześciu warstw szkła,
w tym półprzezroczystego pomarańczowego oraz dodatkowego antyrefleksyjnego, które przepuszczało będzie znaczniej światło do dolnych partii szklanych warstw, co ma na celu wytworzenie wrażenia większej głębi oraz efektu mieniącego bursztynu. Nie powiem, fanie pomyślane, równie ekscytująco wykonane, zachęcająco opisane – ale ciekawi mnie, jak to będzie w rzeczywistości? Pewnie niebawem się przekonamy, bo OnePlus 6 Red dostępny będzie globalnie.