Przyznaję, że te zdjęcia, a szczególnie film – rozłożyły mnie na łopatki! Trochę od niechcenia przeglądałem Internet i trafiłem na coś, co chyba nigdy by mi nie wpadło do głowy, by to uwiecznić. Lubię timelapse’y, nie jest je tak łatwo zrobić jakby się wydawało, ale oprócz umiejętności, trzeba mieć również pomysł. I jak to zwykle bywa, ten najprostszy jest najbardziej genialny. No bo pomyślałbyś/pomyślałabyś, że takie efekty może dać rozpuszczający się cukierek M&M’s?
Autorem filmu jest Yan Liang i został on nakręcony aparatem Sony A7R II. Obiektem były oczywiście słynne M&Msy, umieszczone w szalce Petriego, dzięki czemu ten niesamowity efekt uzyskał dodatkowego charakteru. Co tu dużo pisać, wygląda to fenomenalnie! Z jednej strony mam wrażenie, jakbym oglądał wybuch, albo Słońce wyrzucające w przestrzeń kosmiczną swoje gazy (bez skojarzeń proszę :P). Jeszcze lepszy efekt pojawia się, gdy połączy się kilka cukierków o różnych kolorach. Wszystko zostało sfilmowane w rozdzielczości 4K, tak więc polecam obejrzeć to w na jak największym ekranie w pełni rozdzielczości. Jest w tym naprawdę coś magicznego, chociaż tak naprawdę do czynienia mamy ze zwykłymi cukierkami i wodą. Popatrz zresztą sam/-a.
Zawsze mam w takich chwilach to dziwne uczucie, które mówi mi „dlaczego nie wpadłeś na to sam?”. To właśnie jest świetne w fotografii, że najprostsze pomysły dają najlepsze efekty, a jest ich wokół nas pełno. A tymczasem naszła mnie ochota na coś słodkiego, i wiele wskazuje na to, że wybór będzie tym razem oczywisty :D.
Ps. Warto zajrzeć również na kanał Beauty Of Science, gdzie znajdziesz wiele niezwykłych filmów.
Źródło, foto: beautyofscience