Google usprawnia swoją wyszukiwarkę głosową. Jak wiecie, od Androida KitKat 4.4 wystarczy wypowiedzieć frazę „OK Google”, a smartfon zaczyna nasłuchiwać, co mamy do powiedzenia i wyszukiwać na podstawie przekazanych mu informacji dane. Odbywa się to właściwie bezdotykowo. Teraz do tej funkcjonalności dochodzi kolejny, bardzo ciekawy trick. Google na podstawie naszych relacji interpersonalnych rozpozna, do kogo chcemy zadzwonić lub wysłać SMS, mimo że w książce teleadresowej w smartfonie ta osoba występuje pod inną nazwą.
I tak, jeśli chcecie skontaktować się z Żoną, która w kontaktach widnieje, jako Anna Kowalska, to wystarczy, że powiecie „OK Google, call my wife” lub „OK Google, send a text to my wife”. Jeśli jest to osoba, do której częściej dzwonicie, Google zapyta Was przy pierwszym połączeniu, aby upewnić się, jakie Was łączą relacje, a później już zawsze będzie kojarzył, że pod danym numerem jest mama, żona, ojciec, córka itp.
W przypadku tej nowości nie mamy do czynienia, z jakąś rewolucyjną zmianą, ale ciekawym rozwiązaniem, które moim zdaniem uczyni kontakt ze smartfonem bardziej swobodny. Osobiście bardzo często korzystam z funkcji głosowych w swoim urządzeniu i zapamiętanie, jak mam różne osoby wpisane w książce adresowej zawsze jest kłopotliwe, w końcu trochę tych osób już w niej jest. Uproszczenie sprawy do wywołania mamy, syna, czy żony jest bardzo fajnym posunięciem.
Przypominam, że funkcja ta działa wyłącznie w języku angielskim, zatem jeśli posiadacie na swoim urządzeniu najnowszą odsłonę Androida, koniecznie zmieńcie język systemu.
Źródło, foto: google, pocket-lint