Żegnamy pakiet Office Web Apps. Microsoft postanowił przemianować swój flagowy zestaw narzędzi biurowych na Office Online, mając na celu zarówno zwiększenie dostępności pakietu jak i jego rebranding.
Obecność członu „apps” w nazwie, błędnie wskazywała na aplikacyjny charakter pakietu. Nowe miano nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z usługą onlinenową. Dzięki temu prostemu zabiegowi, rzesza potencjalnych odbiorców wie jakim typem produktu jest Office Online. Szefowa do spraw marketingu korporacji Microsoft, Amanda Lefebvre potwierdza, iż celem firmy było jednoznaczne wyjaśnienie użytkownikom, że Office Web Apps jest dostępny dla każdego urządzenia łączącego się z internetem, bez konieczności pobierania czegokolwiek na dysk twardy. Stąd nazwa Office Online.
Oczywiście pakiet jest wciąż udostępniany za darmo zarówno z pozycji OneDrive (dawnego SkyDrive) jak i dedykowanej witryny Office.com, jedynie użytkownik decyduje w jaki sposób chce korzystać z Office Online. Microsoft oferuje wszystkie najważniejsze narzędzia – Excel, Word, PowerPoint czy OneNote – w jednym miejscu. Co ciekawe, możemy dowolnie przełączać się pomiędzy programami a uruchomienie każdego z nich wymaga praktycznie dwóch kliknięć. Aby nie zniechęcić miłośników innych systemów operacyjnych niż Windows, arkusz kalkulacyjny czy też edytor tekstu od Microsoft otworzymy również na konkurencyjnych platformach.
Jakie to ma znaczenie dla osób korzystających już z Office Web Apps? Poza zwiększeniem dostępności do usług, raczej niewielkie. Samo działanie oprogramowania specjalnie się nie zmieniło. Celem giganta z Redmond pozostaje spopularyzowanie pakietu i sprecyzowanie jego zastosowań. Przyznać trzeba, że zabieg niezwykle trafiony, bo rozwiewający wszelkie wątpliwości co do „nieaplikacyjnego” charakteru Office Online.