No ładnie, ładnie – czyli pomyliłem się krytykując Microsoft za dość niezrozumiały dla mnie krok, by nie dać dostępu użytkownikom systemu Chrome OS na ich Chromebookach, Chromeboxach, czy Chromebase – do Skype for Web (beta). Ale takie pomyłki są mile widziane i dobrze, że gigant z Redmond jednak idzie o krok dalej, niż wcześniej deklarował.
I to spory krok. Bo nie musicie instalować żadnej wtyczki, by móc z tego rozwiązania u siebie korzystać. Właśnie to sprawdziłem i wszystko wygląda bardzo w porządku. Nawet lepiej niż tradycyjna aplikacja Skype, która potrafi zamulać i mimo wszystko jest osobnym oknem do obsługi.
Całość chodzi bardzo dobrze, są zaczytane wszystkie moje kontakty (części już nawet nie kojarzę ;) ), a do tego interfejs jest niezwykle szybki i przejrzysty. W tej chwili mam uruchomionych dwanaście kart i nie mam najmniejszego problemu z obsługą Skype w jednej z zakładek, a także z tym, aby się swobodnie przełączać pomiędzy kolejnymi kartami. Ale oczywiście nie jest tak różowo, jak mogłoby być. Tak – jest jeden – wcale nie mały – haczyk.
Otóż obecnie z poziomu Skype for Web (beta) na Chrome OS możemy jedynie… prowadzić czat, rozmowę przy użyciu klawiatury… Możliwość wykonywania zwykłych głosowych, jak i połączeń wideo jest póki co niemożliwa. Cóż, w obliczu tych braków cały czar niestety pryska, bo przecież kto z nas korzysta ze Skype do czatowania??? Mi się to zdarza wyłącznie wtedy, gdy mój rozmówca ma tak słaby Internet, że nie idzie utworzyć połączenia wideo, a nawet samego głosowego, co też się jeszcze dzisiaj dzieje lecz są to tak rzadkie sytuacje, że właściwie nawet nie ma sensu się nad nimi rozwodzić.
Dlaczego tak się dzieje? Bo jednak trzeba by zainstalować pewien dodatek… Jest nim wtyczka WebRTC, której dla Chrome OS po prostu obecnie jeszcze nie ma. W sumie nie wiem, po czyjej stronie jest teraz piłeczka? Microsoftu, by doprowadzić, aby szybko znalazła się w Chrome Web Store, czy Google, któremu właściwie na tym nie zależy, bo po co mu inwestować w konkurencyjne rozwiązanie, skoro mocno na Chromebookach i Chromeboxach promuje Hangouts – w tym szczególnie również dla biznesu.
Ktoś jednak mógłby się tym zająć – w końcu wiadomości typu instant, to nie jest to, czego ktokolwiek z nas oczekuje od Skype’a. No nic, może najbliższe tygodnie przyniosą rozwiązanie tego problemu? Mam taką nadzieję, bo wygląda to póki co dość niedorzecznie i kuriozalnie. Mam wrażenie, jakby było wiele hałasu o nic. Skype jest z nami już tak długo na tym świecie, że można by to w końcu zrobić porządnie, prawda?