Czas powoli, ale nieuchronnie zatacza koło, a to oznacza, że zaprezentowane przed rokiem smartwatche z Androidem Wear Motoroli, Samsunga, Asusa etc. powoli powinny być aktualizowane o swoich następców. Na pierwszy plan wybija się LG, który dodał do swej oferty sporo nowych inteligentnych zegarków i mocno eksploruje ten rynek, próbując nawet sił ze swoją platformą WebOS. Ja stawiam, że nowy smartwatch Samsunga z systemem Google pojawi się jeszcze w maju. O nowej wersji Moto 360 wiadomo już od dawna, a mniej lub bardziej kontrolowane przecieki pozwoliły uchylić już spory rąbek tajemnicy. Ale rozwiązanie, na które czekam z największą atencją należy do kogoś innego.
Przez rok prawie nic się u mnie nie zmieniło. Nadal uważam, że jednym z najładniejszych smartwatchy z Androidem Wear na rynku jest Asus ZenWatch. Dzisiejsze plotki przyniesione z falą newsów zza Oceanu donoszą, że jego następcę mamy poznać już w przyszłym tygodniu w czasie targów Computex. Bez wątpienia smartwatch Asusa jest jednym z bardziej oczekiwanych przeze mnie zegarków. Składa się na to kilka punktów.
Po pierwsze wygląd i wykonanie. Naprawdę, za 199 dol. trudno znaleźć lepiej zrobiony smartwatch, a do tego tak atrakcyjnie się prezentujący. Jedynym chyba mankamentem jest fakt, że mierzenie pulsu odbywa się poprzez położenie dwóch palców na ekranie, ale poza tym reszta wypada w moich oczach bardzo atrakcyjnie. Zresztą wszystkie zegarki z AW mają w sobie podobny hardware, ale mam już o nich pewne wyobrażenie i jedne od drugich różnią się znacznie.
Co w takim razie wiemy o Asus ZenWatchu 2? Praktycznie nic. Z jednym wyjątkiem – ma otrzymać sporą baterię, która pozwoli na pracę przez 4, a nawet 5 dni. Ale i tutaj pewności już nie ma i prawdopodobnie chodzi o zupełnie inny smartwatch z Androidem Wear. Trochę mało, jak na niemal przeddzień premiery, prawda? Computex odbywa się w czerwcu, zatem nie zostało za wiele czasu…
Drugim dość znaczącym powodem, który przemawia za tym, że niekoniecznie możemy teraz dostać ZenWatcha 2 jest fakt, że obecny model debiutował na targach IFA 2014 w Berlinie, a to by oznaczało, że Asus przyspiesza swoją premierę o dobre trzy miesiące. Możliwe więc, że obserwujemy pierwszy efekt obecności na rynku Apple Watcha, który – jak słusznie zauważali obserwatorzy branży z całego świata – ma realną szansę tchnąć w niemrawo rozwijającą się gałąź technologii użytkowej tchnąć nowego ducha.
Na fali tego zainteresowania wearables producenci zegarków z Android Wearem mogą chcieć również upiec swoją pieczeń na jednym ogniu. A w tym celu warto zaskoczyć nowym produktem. Wszystko więc mogłoby się zgadzać. Sam jestem ogromnie ciekaw, w którą stronę pójdzie Asus z ZenWatchem 2, bo pod względem stylistycznym, wykonania, zastosowanych podzespołów oraz możliwości już teraz jestem niemal w pełni usatysfakcjonowany. Resztę braków musi uzupełnić oprogramowanie, jak chociażby obsługę połączeń głosowych, na których brak permanentnie choruję przy systemie Google.
Źródło: pocketnow