Super, czekam na tę aktualizację! Z perspektywy przeciętnego Kowalskiego, a nawet konkretnie Polaka – nie będzie to nic wielkiego. Do póki Asystent Google nie będzie rozmawiał z nami w języku polskim, odczujemy tylko połowicznie, jak dobry i udany będzie to update. Ale jestem kupiony już samą ideą wprowadzanych zmian, bowiem smartwatche z Wear OS mają być teraz bardziej użyteczne z perspektywy już nie tylko kontekstowego, ale wielowątkowego komunikowania się z nimi oraz z nami. To jest coś, co wreszcie przyniesie jeszcze swobodniejsze uwolnienie się od konieczności sięgania po smartfona.
Prawdę pisząc Google tą aktualizacją kieruje uwagę na swoje smartwatche, jako swego rodzaju terminale/porty – będące na drodze pośredniej pomiędzy nami (użytkownikami), a Sztuczną Inteligencją. Nie do końca może korelować to z intencjami niektórych producentów, którzy widzieliby taki port do kontaktu z Asystentką właśnie w smartfonie. Jak dla mnie w tym duchu został stworzony LG G7 ThinQ, który mocno integruje funkcje inteligentnego komunikowania się nie tylko ze smartfonem, ale i urządzeniami gospodarstwa domowego. Nowy flagowiec LG został nawet do tego celu wyposażony w mocny mikrofon, aby ten zbierał nasze komendy nawet, jeśli w tle będzie grał telewizor. Ale nie ukrywam, że sięgnięcie do smartwatcha jest bardziej efektywne. A przynajmniej w sytuacjach, kiedy jest się w ruchu, co jest mi bardzo bliskie.
No dobrze, ale jak konkretnie Google widzi zmiany? Gigant w swoim wpisie na blogu podaje kilka przykładów. I tak – jeśli zapytasz smartwatcha o to, czy potrzebujesz dzisiaj parasola, ten pokaże nie tylko pogodę, ale też wyświetli dodatkowe opcje wyboru prognoz na najbliższy wieczór, jutrzejszy dzień, czy weekend.
Kolejną nowością będzie możliwość komunikowania się z zegarkiem w sytuacji, kiedy słuchasz muzyki na słuchawkach. Bez problemu będzie można wywołać Asystenta Google, pytając o to, jak wygląda nasz plan dnia. Usłyszymy wtedy, jak wygląda nasza droga dojazdowa do pracy pod kątem korków lub rozkładu komunikacji miejskiej oraz o tym, co mamy aktualnie w kalendarzu. Zegarek wykorzysta do odpowiedzenia głośnik zegarka lub sparowane z nim słuchawki.
Wiem, to się może wydawać mało intrygujące, ale nawet w języku angielskim Asystent Google nie komunikuje się z poziomu smartwatcha głosowo, przez co trzeba skupiać uwagę na małym ekraniku zegarka, by odczytywać odpowiedzi. Teraz częściowo ulegnie to zmianie. Również dlatego, że Google udostępnia na smartwatche z Wear OS – Akcje (Actions), czyli funkcje głosowe pozwalające na sprawniejszą komunikację z inteligentnym zegarkiem, jak ma to miejsce teraz przy użyciu głośników z Asystentem czy smartfonów Pixel. Dzięki Akcjom uruchomisz piekarnik z poziomu zegarka, a w międzyczasie rozpakujesz zakupy i zapytasz, o której godzinie odjeżdża komunikacja, którą się poruszasz.
Wszystkie nowe funkcje na smartwatche z platformą Wear OS zacznie Google udostępniać już w ciągu najbliższych dni. Ponadto firma zaprasza na live stream w czasie Google I/O 9 maja, w czasie którego zdradzi więcej na temat nowych funkcjonalności Wear OS, w tym gł. środowiska programistycznego pod Akcje. Super – czekam!