Jeśli jeszcze nie kupiliście Chromebooka, bo z wytęsknieniem wyglądacie modelu od Asusa, to już Was uspokajam! Google właśnie zapowiedział, że w nadchodzących miesiącach urządzenie pojawi się na rynku! Ale nie będzie samo. Odświeżone zostaną edycje od HP, które pojawią się w różnych opcjach kolorystycznych oraz Acera, które dostaną większe ekrany, a oprócz tego pojawi się nowy gracz od Toshiby. Robi się zatem coraz tłoczniej i zarazem jeszcze ciekawiej. Nowe Chromebooki przyniosą zapewne trochę powiewu nowości. Dziś, podstawowe pytanie, jakie sobie zadaję, dotyczy tego, czy będą wyposażone w dotykowe ekrany, bo to oznaczałoby przede wszystkim postępującą ewolucję samego Chrome OS.
Google informuje o tym na swoim blogu poświęconemu platformie Chrome. Oprócz doniesień o nowym sprzęcie, chwali się danymi firmy badawczej NPD, które od jakiegoś czasu krążą na temat sprzedaży Chromebooków w USA. Wynika z nich, że cieszą się tam ogromną popularnością i w segmencie sprzętu do 300 dol. zgarniają już 20-25 proc. rynku. To niesamowicie motywujący wynik. W świetle tych danych nie dziwię się już, że Acer zapowiedział bardziej zacieśnioną współpracę z Google przy wprowadzaniu nowych notebooków z systemem Chrome OS.
Kolejną istotną informacją jest, że firma z Mountain View przypomina o trwającej konferencji Intela w San Francisco – Intel Developer Forum, gdzie prezentowany jest nowy sprzęt, że nowe procesory tej firmy znalazły się w kolejnych edycjach Chromebooków. Podkreślają przy tym jedną z ich gł. zalet, czyli że dzięki nowym układom Intela mają pracować nie tylko wydajniej, ale i dwa razy dłużej na swoich bateriach.
Sam posiadam Chromebooka od Samsunga, edycję z zeszłego roku. Przyznam, że nie mam ochoty przesiadać się znowu na Windowsa. Chrome OS to rewelacyjna platforma, która mimo jeszcze wielu ograniczeń, rozwija się coraz dynamiczniej. Myślę, że osób które uwierzyły w ideę tego sprzętu jest coraz więcej, co chociażby pokazują plany Google wypuszczania nowych Chromebooków w kooperacji z kolejnymi producentami, jak i wyniki sprzedaży w USA. Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością, aż przyjadą do Polski! :)
Źródło, foto: google chrome blog, Krzysztof Bojarczuk BojaR