Chromebooki Acera i HP, mimo że jeszcze oficjalnie nie trafiły do sprzedaży, to cieszą się sporym zainteresowaniem branży oraz oczywiście pasjonatów, którzy na nie czekają. Właściwie największą niespodzianką jest zastosowanie w nich procesorów Haswell od Intela oraz tak mocne ich wejście na niedawnej konferencji lidera procesorów w San Francisco. Jeśli chcecie wiedzieć, jak ten sprzęt wygląda, nie tylko oglądając skąpe jeszcze fotki reklamowe, które pojawiają się tu i ówdzie w sieci, to zapraszam do obejrzenia dwóch filmów wideo.
Na pierwszy ogień idzie Chromebook HP. Ta seria, która swoimi kolorami znacznie ożywiaja całą rodzinkę, idealnie wpisując się tym samym w charakterystykę segmentu, któremu są dedykowane, posiada 14-calowy ekran HD oraz pełnowymiarową klawiaturę. Ponadto otrzymał też port HDMI, trzy porty USB w tym jeden w standardzie 3.0 oraz slot na karty SD. Póki co spośród wszystkich nowych urządzeń z Chrome OS te od HP podobają mi się najbardziej.
No i to tyle, w oczekiwaniu na ich rynkowe premiery. Dziwi mnie natomiast, że tak niewiele wiadomo i zarazem mówi się o Chromebooku od Toshiby. Z tego co obserwuję, od premiery do debiutu na sklepowych półkach musi upłynąć trochę czasu. Wszyscy producenci pewnie liczą na świąteczne zyski, zatem myślę, że zbyt długo czekać na nie nie będziemy.
Źródło, foto: chromebookblog