Za 170 mln EUR Nokia przymierza się do przejęcia francuskiego startupu Withings, o czym poinformowała w wystosowanym dzisiaj na swojej stronie komunikacie. Ta wiadomość, to tak naprawdę świetny news. Withings jest bowiem gł. znany na rynku wearables ze swojego analogowego z wyglądu zegarka, który jest oczywiście nafaszerowany elektroniką i zbiera dane dotyczące naszej aktywności. Nigdy do tego produktu szczególnie nie byłem przekonany, ale Withings ma w portfolio więcej fajnych rozwiązań, a to na nich koncentruje się Nokia.
Bo – jak zapowiada fiński gigant ustami swojego CEO Rajeeva Suri – Nokia chce tym przejęciem wejść na grunt inteligentnego zdrowia, a przy okazji umocnić swoją pozycję w branży szeroko rozumianego Internet of Things, czyli Internetu Rzeczy, a więc urządzeń, które sterują w nowatorski i innowacyjny sposób naszym domem oraz rzeczywistością dookoła nas. Sęk w tym, że Withings jest nagradzanym startupem, który może pochwalić się wieloma smart-rozwiązaniami dedykowanymi zbieraniu i analizie kondycji fizycznej człowieka. W swej ofercie ma inteligentną wagę sprawdzającą nie tylko jak jesteś ciężki/ciężka, ale też procent nadmiaru tkanki tłuszczowej, tętno, czy poziom CO2 w powietrzu. Wszystko jest oczywiście synchronizowane ze smartfonową aplikacją.
Oczywiście to nie koniec. Withings razem z American Association Medical Group (AMGA) tworzy ciśnieniomierz, który na bieżąco monitoruje poziom ciśnienia tętniczego, również synchronizując wszystko z Twoim smartfonem. Pacjenci, którzy brali udział w pilotażowym programie korzystania z tego rozwiązania bardziej dyscyplinowali się w pilnowaniu kontroli ciśnienia, a dzięki analizie wyników w aplikacji, posiadali komplet szczegółowych danych dla swojego lekarza.
Innym produktem w portfolio Withings jest głośnik z wbudowaną kamera do monitoringu domu. Kolejnym termometr działający na podczerwień do mierzenia temperatury ciała. Jeszcze innym inteligentny głośnik z kolorową lampą, synchronizujący się ze Spotify i odtwarzający kojącą muzykę do snu oraz bardziej aktywną przy pobudce. Naprawdę sporo tego, a przecież to nie wszystko – Withings ma również w swoim katalogu inteligentne opaski oraz klipy z ekranami E-ink analizujące aktywność fizyczną.
Nokia więc – wie co robi. I zamiast koncentrować się na smartfonach, których teraz i tak jest przesyt, szuka nowych form rozwoju swoich mobilnych aspiracji. Jest to o tyle ciekawe, że nawet jeśli koncern – o czym niedawno było głośno – zdecyduje się na wypuszczenie własnego telefonu, to raczej miałby on współpracować z IoT oraz stanowić bazę monitorowania inteligentnym domem, a także zbierać dane zdrowotne.
Finalnie smartfon Nokii może być po prostu elementem składowym całego ekosystemu, który będzie potrzebny do zarządzania tym, z czym zostanie sparowany. Innymi słowy – tak na intuicję – przyszły telefon Finów wcale nie musi być flagowcem, ani dziełem sztuki wzorniczej. Wystarczy, że będzie zgodny z panującymi standardami tech i dizajnerskimi, aby nie powiększać kosztów, tylko je amortyzować przy sprzedaży gotowych rozwiązań, jako składową środowiska, a nie jego odrębną pozycję.
Tak, robi się ciekawie.