Dziś swoją premierę ma Nokia 7.1. Smartfon reprezentujący średni segment sprzętowy. Posiada przy okazji kilka mocnych punktów – dobry procesor, aparaty ze Sztuczną Inteligencją oraz świetne wykonanie. Wiele obiecuje też wyświetlacz, który ma przeprowadzać w locie konwersję obrazu z jakości SDR do HDR.
Producent na swojej stronie poświęconej smartfonowi Nokia 7.1 przekonuje hasłem „Wyróżnij się z tłumu”, że oto jego najnowszy produkt będzie robił różnicę. Przeglądam specyfikację, patrzę na tego notcha na froncie i jakoś tego wyróżnika nie widzę. A to wcięcie to przy okazji rzecz najbardziej drażniąca mnie w tym całym komunikacie, bo już większej głupoty strzelić nie mogli…
Nokia 7.1 natomiast – poza tym, że jest absolutnie niczym nie wyróżniającym się smartfonem – na pewno została dobrze wykonana.
Ramka, jest z aluminium serii 6000, z ładnie ściętymi w procesie produkcyjnym diamentowymi ostrzami krawędziami. Front i tył to szkło. Urządzenie więc już na renderach wygląda… ładnie i zgrabnie. Trochę nawet przypomina mi Huawei P20 (TU recenzja i wideorecenzja), ale wolałbym zobaczyć i ocenić na żywo.
W Nokii 7.1 na froncie, jest wyświetlacz FullHD+ o przekątnej 5,84 cala – PureDisplay.
Pod maską znalazł się Snap 636, 3GB lub 4GB RAM, 32GB lub 64GB na pliki plus slot kart microSD do 400GB. Mamy tutaj NFC (brawo), Bluetooth 5.0, WiFi 802.11ac, GPS. Zwracam szczególną uwagę właśnie na tę specyfikację, bo taki Samsung Galaxy A6 Plus wyceniany, jest na około 1500zł, a pracuje na Snapdragonie 450… i tak szybkiego WiFi i BT nie ma. Tak – Nokia wypada na jego tle zdecydowanie lepiej!
Z przodu, jest w smartfonie Nokia 7.1 – aparat z matrycą 8Mpx, a z tyłu są dwa sensory: 12Mpx+5Mpx z optyką Zeiss (odpowiednio f/1.8 i f/2.4). Dodatkowo aparat otrzymał moduł Sztucznej Inteligencji, który dopieszcza kolory, gł. w ulepszonym trybie HDR.
Tak naprawdę Nokia 7.1 niczym się szczególnie nie wyróżnia, zwłaszcza kiedy postawić ją obok smartfonów od Xiaomi czy Huawei. Bardziej sprawia wrażenie przyzwoicie przygotowanego telefonu właśnie do konkurowania z takimi słuchawkami, jak P20 Lite, Honorem 9 Lite, czy Redmi Note 5.
Nowy telefon od HMD zarządzany jest przez Androida 8 Oreo w ramach programu Android One.
Oznacza to, że system jest ciut odchudzony względem regularnego oprogramowania, a o jego sile świadczyć mają ciągłe aktualizacje łatek bezpieczeństwa oraz lekkie i efektywne środowisko. A to sprawia, że w praktyce dostajemy dobrze zaprojektowany sprzęt, z wiele obiecującymi bebechami, autorską SI w aparacie i chwytliwy wyświetlacz pod kątem dedykowanych treści HDR w streamingu.
Przy sensownej cenie będzie to łakomy kąsek go ugryzienia!
Źródło: hmd