Piszę ten tekst, chociaż jeszcze nie miałem okazji przetestować VLC media player, niemniej wierzę opisowi na słowo oraz zrzutom ekranu do aplikacji. Oczywiście w pełni uwierzę, jak zobaczę, zatem czeka mnie filmowy wieczór :P. Ale do rzeczy – otóż dzięki studiu VideoLAN wszyscy fani Chrome OS i posiadacze Chromebooków wreszcie będą mogli przestać narzekać, że nie ma czym oglądać materiałów filmowych na ich sprzęcie. Tzn. do tej pory było to możliwe, ale nie były wspierane popularne formaty, a jeśli już udawało się coś odtworzyć, to odbywało się to bez dźwięku, gdyż system nie wspierał takich wtyczek, jak AC3Filter.
Dzięki VLC media player ma się to zmienić i – jak zapewniają twórcy aplikacji:
All formats are supported, including MKV, MP4, AVI, MOV, Ogg, FLAC, TS, M2TS, Wv and AAC. Allcodecs are included with no separate downloads.
Oznacza to zatem – w wolnym tłumaczeniu – że VLC wspiera wszystkie formaty (m.in. te wymienione powyżej), a także liczne kodeki, które są już wbudowane w aplikację. Co więcej apka potrafi odtwarzać filmy DVD z plików ISO, a także strumieniowane wideo. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że dzieje się to bez konieczności bycia podłączonym do sieci, bowiem VLC pracuje w trybie offline!
Trochę głupio mi się tak nią zachwycać, skoro jeszcze nie miałem okazji sprawdzić jej w akcji, ale sądzę, że nie ma tutaj zbyt wiele miejsca na pomyłkę. Poza tym, jeśli nie pojawią się większe problemy z odtwarzanymi plikami, to jestem przekonany, że będzie to jedno z najczęściej ściąganych rozwiązań ze Sklepu Chrome :).
Aha – myślę, że warto wesprzeć finansowo VideoLAN Organization, bowiem jest to organizacja typu non-profit, która tworzy darmowe rozwiązania multimedialne na niemal wszystkie platformy. Muszę dodać, że składa się z ochotników, więc ich wkład w VLC media player dla Chrome OS doceniam wyjątkowo mocno!
PS.
dziękuję społecznikowi przedstawiającemu się, jako Roman A za umieszczenie tego newsa w naszej społeczności Chromebook Polska w serwisie Google Plus. Dzięki temu powstał ten wpis. Cieszę się, że się wspieramy – to już nie pierwszy raz, kiedy to Wy mnie informujecie o nowościach w świecie Chrome OS :).