Jeszcze kilkanaście godzin temu wierzyłem, że z połączenia obydwu systemów może wyjść coś ciekawego. Jak się jednak okazało, plany są zupełnie inne. Link do stanowiska Google w jednym z wpisów podał nasz czytelnik – Przemek Zawadzki, za co serdecznie dziękujemy.
Krótko. Tak jak w tytule. Google oficjalnie potwierdził na swoim blogu – żadnego połączenia systemów nie będzie. Dobrze? Źle? Na to pytanie będzie można sobie odpowiedzieć za jakiś czas. Myślę, że nadchodzący rok zweryfikuje, w jaką stronę podąży Chrome OS.
Osobiście czuję się jednak zawiedziony. Tak, jak pisałem wcześniej – czekałem na takie połączenie od dłuższego czasu, ponieważ to była szansa na rozwój dla Chrome OS, który aktualnie dla mnie stoi w miejscu. Google oczywiście chwali się, że system świetnie sobie radzi na rynku, szczególnie edukacyjnym. Świadczą o tym liczby – 30 tysięcy aktywacji Chromebooków dziennie w amerykańskich szkołach.
Zasadniczo nie jest to porywająca ilość, niemniej jednak Chrome OS dobrze zadomowił się wśród uczniów, studentów, a nawet nauczycieli. W kolejce czekają również kolejne urządzenia – w tym oczekiwany przeze mnie Asus Chromebit – mój prawdopodobnie kolejny zakup z platformy Chrome OS. Liczę też na kolejne nowości, na przykład chętnie zobaczyłbym nowego Chromebooka od Samsunga. Z pewnością świeżynki sprzętowe są planowane, ale dla mnie najważniejsze to te w warstwie software-owej.
Tutaj obietnice też padły. Ma być więcej elementów związanych z Material Design oraz… więcej kompatybilnych aplikacji, które działają również na Androidzie. To ostatnie nie brzmi szczególnie porywająco, tym bardziej, że obiecywano to już jakiś czas temu, a za dużo tych aplikacji nie ma. Przyznam, że sceptycznie do tego podchodzę, nie wiem jak Ty, ale brakuje mi tutaj konkretów. W zasadzie to te obietnice nie są czymś nowym, o wszystkim wiemy, nie ma w tym nic przełomowego. Jak dla mnie nadal nie ma pomysłu na to – co dalej? Chromebooki świetnie sprawdzają się w edukacji, ale czy na tym chce zatrzymać się Google? Czy tu kończą się aspiracje na udoskonalanie systemu?
Wspominaliście w komentarzach, że połączenie Androida i Chrome OS to coś, co nie mogłoby się udać, chociażby ze względu na fragmentację tego pierwszego. Coś w tym jest rzeczywiście, ale w założeniu, że Chromebooki to takie Nexusy w świecie Androida myślę, że mogłoby to wypalić. Przynajmniej mam/miałem taką nadzieję, aczkolwiek chyba nie jestem/byłem co do tego do końca przekonany. Nie ma jednak co gdybać. Fuzji nie będzie. Koniec marzeń o wspólnej, jednej platformie. Czekam w takim razie na ciąg dalszy historii pt. Chrome OS :).
Źródło: chrome.blogspot