Jedną z rzeczy, które zawsze na mnie robiły wrażenie w stylistyce sci-fi lub cyberpunkowej były… ekrany. Wiem jak to brzmi. Chodzi mi o wizję miasta, z dużymi półprzezroczystymi panelami, na których wyświetlane są reklamy lub informacje (lub propaganda, w zależności od klimatu). Uważam, że genialnie podkreśla to atmosferę świata przedstawionego i dopełnia wizerunku cybernetycznej metropolii. Ale jeszcze ciekawiej robi się, gdy mamy taki wyświetlacz na własność i poprzez gesty możemy manipulować obiektami. Coś jak u Tony’ego Starka. Wiele wskazuje na to, że ta przyszłość jest bliżej, niż się wydaje, choć zapewne i tak trochę poczekamy.
[showads ad=rek1]
Samsung zaprezentował bowiem swój nowy, półprzezroczysty ekran OLED. Ich projekt wyróżnia się w stosunku do konwencjonalnych alternatyw LCD m.in. większą gamą kolorów, lepszym przepuszczaniem światła (o 75 proc.) i kątami widzenia. Dla porównania, stopień przezroczystości wynosi ok. 40 proc., w LCD – tylko 10 proc., a podobna technologia od LG miała ok. 30 proc. Z pozostałych danych technicznych można wyróżnić jeszcze bardzo wysoki kontrast 100,000:1 oraz szybki czas reakcji, poniżej 1ms.
Jednak sam ekran, choć ciekawy, to tak naprawdę nic w porównaniu z następną informacją. Koalicja Samsunga z Intelem trwa w najlepsze i oprócz tabletu wyposażonego w procesor amerykańskiej firmy, o którym pisałem jakiś czas temu, spodziewam się jeszcze kilku ciekawych zagrań. Nowy wyświetlacz ma bowiem współpracować z technologią Intel Real Sense, która idealnie tutaj pasuje. Za pomocą kamer potrafi rozpoznawać ludzi, ich czynności oraz otoczenie, wykrywa gesty, ruchy głowy, odmierza odległości i skanuje obiekty, które mogą być użyte w środowisku 3D. W skrócie – działa podobnie jak Xboxowy Kinect, a w połączeniu z wyświetlaczem Samsunga, może to dać niesamowite efekty.
[showads ad=rek3]
Na początku tego wpisu wspomniałem o reklamach na wielkich, cyfrowych billboardach nieprzypadkowo. Koreański producent zamierza uderzyć właśnie w segment marketingu, wystaw sklepowych, a nawet wirtualnej przymierzalni, co pozwoli przed zakupem sprawdzić, jak np. naszyjnik będzie wyglądał na nas. Tak, łatwiej poprosić sprzedawcę o podanie, ale ćśśś – bajer musi być :) Jeżeli chodzi o osoby prywatne, tutaj również może znaleźć swoje zastosowanie w rozszerzonej rzeczywistości jak panele samochodowe, czy inteligentne domostwa.
[showads ad=rek2]
Oczywiście Samsung nie jest jedynym, który eksperymentuje z takimi wyświetlaczami, ale to ogłoszenie stawia ich krok przed konkurencją i wydaje mi się, że to może być całkiem ciekawa i intratna gałąź rynku, a kto pierwszy, ten lepszy. Z kolei do standardowych zastosowań jak oglądanie filmów czy telewizji, chyba raczej się nie nadaje. Nie wyobrażam sobie wkręcenia się w treść, widząc np. ścianę za ekranem, tym niemniej w połączeniu z rozwiązaniami rozszerzonej rzeczywistości i technologią Intela może przynieść ciekawe efekty. Tylko z drugiej strony, nie lepiej “wziąć” ekran ze sobą z Hololens? Chętnie natomiast zobaczę, jak prezentują się w roli reklamowej. Pejzaż cybermiasta tuż, tuż?
Źródło: androidauthority